Real wydał pilny komunikat ws. Courtois. Fatalne wieści

Thibaut Courtois będzie fatalnie wspominał ostatnie derby Madrytu. Real nie odniósł zwycięstwa, a on sam był lżony przez kibiców Atletico, którzy po jednym z jego gestów obrzucili go różnymi przedmiotami. To skutkowało przerwaniem spotkania, a po jego zakończeniu Carlo Ancelotti przekazał niepokojące informacje dotyczące stanu zdrowia gwiazdora. Teraz Real Madryt wydał w tej sprawie pilny komunikat.

Thibaut Courtois od niedzielnego meczu pomiędzy Atletico a Realem Madryt (1:1) nieustannie jest w centrum uwagi. Podczas gry był obrażany przez kibiców gospodarzy (w jednej z przyśpiewek życzyli mu śmierci), którzy w końcu obrzucili go różnymi przedmiotami (w tym torbą z odchodami) - w taki sposób zareagowali na prowokacyjny gest ze strony bramkarza po golu dla Realu. Przez to spotkanie zostało przerwane na 20 minut. A już po jego zakończeniu o Belgu dalej sporo się mówiło.

Zobacz wideo Kosecki: Zgadzam się ze Szczęsnym. Tak nie może być

Niepokojące słowa Carlo Ancelottiego o Thibaut Courtois. Real Madryt wydał komunikat

Na pomeczowej konferencji prasowej Carlo Ancelotti odpowiedział na pytanie dotyczące stanu zdrowia golkipera. - Courtois ma problem z mięśniami. (W poniedziałek - red.) przejdzie badania - ogłosił. Spekulowało się, że chodzi o mięsień przywodziciela w lewej nodze. Wiadomo już, co dokładnie dolega 32-latkowi.

W poniedziałek odbyły się zapowiadane przez Ancelottiego badania, po których madrycki klub wydał komunikat dotyczący stanu zdrowia Belga. Potwierdziły się nieoficjalne doniesienia. "U Thibaut Courtois stwierdzono kontuzję mięśnia przywodziciela lewej nogi" - ogłoszono. Nie podano, kiedy należy się spodziewać powrotu zawodnika do gry.

Thibau Courtois znów kontuzjowany. Real Madryt wierzy w Andrija Łunina

Gwiazdor Realu może mówić o wielkim pechu. W końcu niemal cały poprzedni sezon stracił z powodu zerwanego więzadła krzyżowego. Do bramki wrócił w maju i zdążył zagrać m.in. w zwycięskim finale Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund (2:0), w którym popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. Jego powrót miał być wielkim atutem mistrzów Hiszpanii, ale może się okazać, że nawet bez niego będą sobie oni dobrze radzić. W końcu w poprzednim sezonie z powodzeniem zastępował go Andrij Łunin, który i tym razem powinien zając miejsce niedysponowanego Belga.

Od początku sezon Thibaut Courtois zdążył rozegrać 10 spotkań. Cztery z nich zakończył z czystym kontem, w pozostałych łącznie przepuścił siedem bramek.

Więcej o: