• Link został skopiowany

Wielki talent na celowniku Realu Madryt. Mógłby grać też dla Polski

Real Madryt latem postawił na zdecydowane wzmocnienie ofensywy, natomiast nie sprowadził żadnego piłkarza do defensywy. I wydaje się, że będzie chciał to nadrobić, o czym przekonuje "AS". Zdaniem tej gazety mistrzowie Hiszpanii interesują się utalentowanym środkowym obrońcą z innej drużyny La Liga. Polscy kibice mogą go kojarzyć, gdyż mówiło się o nim w kontekście powołania do reprezentacji Polski.
Yarek Gasiorowski
screen: https://www.youtube.com/watch?v=Q1f4BQsdLk4

Real Madryt latem nie szalał na rynku transferowym. Skupił się przede wszystkim na wzmocnieniu ofensywy i pozyskał Kyliana Mbappe oraz Endricka (ten drugi już wcześniej miał podpisaną umowę, lecz mógł dołączyć do klubu dopiero po skończeniu 18 lat). Nie dokonał natomiast żadnego transferu do obrony, lecz w nieodległej przyszłości może wzmocnić tę formację utalentowanym graczem.

Zobacz wideo Tusk do Mołdawian: potraficie robić wina, a my je wypić

Real Madryt chce wzmocnić środek obrony. Obserwuje piłkarza o polskich korzeniach

Obecnie w kadrze jest tylko czterech nominalnych stoperów - Antonio Ruediger, Eder Militao, Jesus Vallejo i David Alaba, wracający do zdrowia po zerwaniu więzadła krzyżowego. Carlo Ancelotti ma zatem ograniczone pole manewru i np. w meczu Ligi Mistrzów ze Stuttgartem (3:1) Niemcowi na środku obrony partnerował Dani Carvajal. Z tego powodu przydałby się kolejny zawodnik na tę pozycję i według informacji hiszpańskiej gazety "AS" wytypowano już odpowiedniego kandydata.

Real od pewnego czasu ma obserwować Yarka Gasiorowskiego z Valencii. To gracz z rocznika 2005 o imponujących warunkach fizycznych (192 cm), który lepiej operuje lewą nogą, przez co może grać także jako lewy obrońca. "AS" podkreśla, że pozyskanie go byłoby "strategicznym ruchem" ze względu na dość zaawansowany wiek Ruedigera i Alaby (odpowiednio 31 i 32 lata) oraz to, że Vallejo nie ma wystarczającej jakości, aby stanowić o sile defensywy tak wielkiego klubu.

Klauzula odstępnego 19-latka to 45 mln euro, ale mistrzowie Hiszpanii chcieliby negocjować niższą cenę. Chociaż czas nie działa na nich korzyść, gdyż niebawem kontrakt zawodnika wydłuży się do końca czerwca 2027 r. (stanie się tak po rozegraniu 20 meczów w pierwszym zespole, aktualnie ma ich 18). W dodatku mogą mieć poważną konkurencję, gdyż defensorem interesują się Atletico Madryt, Inter Mediolan i RB Salzburg.

Yarek Gasiorowski obserwowany przez Real Madryt. Mógłby grać dla reprezentacji Polski, ale...

Gasiorowski ma polsko brzmiące nazwisko i imię, co nie jest przypadkiem. Jego ojciec to Polak, natomiast matka jest Hiszpanką. Z tego powodu może wybierać spośród tych dwóch reprezentacji i na razie gra dla Hiszpanii. Zresztą z powodzeniem, w lipcu z kadrą U-19 zdobył mistrzostwo Europy, a podczas turnieju rozegrał komplet minut.

"Zawsze zaliczał się do najbardziej obiecujących obrońców w kraju. Jego i Cubarsiego postrzegają jako parę obrońców przyszłości w reprezentacji narodowej, mając na celowniku mistrzostwa świata w 2030 r." - czytamy.

Zawodnik nie ukrywał, że w przeszłości kontaktowała się z nim polska federacja, lecz jej odmówił. - W związku z tym, że urodziłem się i wychowałem w Hiszpanii, moja mama jest Hiszpanką, zdecydowanie lepiej mówię po hiszpańsku niż po polsku, wybrałem kadrę La Roja - tłumaczył.

Obecny sezon Yarek Gasiorowski rozpoczął w wyjściowym składzie Valencii. Jednak po dwóch kolejkach z niego wypadł i trzy ostatnie mecze La Ligi przesiedział na ławce rezerwowych.

Więcej o: