- W swoim setnym meczu w barwach FC Barcelony Robert Lewandowski nie zdołał strzelić 64. gola dla "Dumy Katalonii". Polak jednak nie mógł specjalnie narzekać, gdyż do jego dorobku dopisano dość przypadkową asystę, a FC Barcelona zmiażdżyła na wyjeździe Gironę aż 4:1 - tak niedzielny mecz relacjonował dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn.
Barcelona wygrała tym samym piąty mecz w tym sezonie, a Hansi Flick notuje fantastyczny początek pracy w stolicy Katalonii. Madrycki dziennik "AS" zauważa, że duża w tym zasługa ofensywnego kwintetu, który wyklarował się w ostatnich meczach.
- Pedri, Raphinha, Yamal, Olmo i Lewandowski mnożą opcje ofensywne drużyny, która zaskoczyła swoją skutecznością. Między siebie podzielili 15 z 17 bramek Barcelony w lidze, to 88 proc. całego dorobku - czytamy.
Dziennikarz wspomnianego źródła Juan Jimenez nazywa kwintet "Pentagonem Flicka", nie zapominając o stabilnej defensywie tworzonej przez Inigo Martineza, Pau Cubarsiego, Julesa Kounde, a także dobrą postawę Alejandro Balde czy Marca Casado.
Zwracają uwagę, że we wspomnianym kwintecie każdy spełnia swoją rolę. Pedri dominuje w środku pola - "hiszpański futbol ma szczęście dzięki wyzdrowieniu Kanaryjczyka" - uważa Jimenez. Doskonale spisuje się Raphinha, który wziął większą odpowiedzialność za zespół. Przed początkiem rozgrywek wybrano go na jednego z wicekapitanów.
Dziennikarz komplementuje także Daniego Olmo i Lamine'a Yamala. Pierwszy zdobył gola w każdym ze swoich trzech premierowych meczów w barwach Barcelony. To pierwszy taki przypadek od trzynastu lat i Cesca Fabregasa. Rewelacyjny 17-latek to z kolei magiczna postać, która ma olbrzymi wpływ na zespół.
Jimenez kilka słów poświęca także Robertowi Lewandowskiemu: - Nie strzelił gola w Gironie, ale oprócz swoich czterech bramek jest absolutnie zaangażowany w ideę futbolu, którą przekazał Flick. Ci, którzy są najbliżej Niemca, mówią, że pomimo tego samego i znania się od lat z Bayernu, trener wymaga od Lewandowskiego nie mniej niż od innych. Dał mu impuls, daje jasno do zrozumienia, że nie jest nietykalny, zmusił go do nacisku. I w pewien sposób skorygował jego pozycję i ruchy na boisku. Są chwile, kiedy Lewandowski nie jest pierwszym, który naciska, ponieważ schodzi bardziej do lewej strony - czytamy
Gole FC Barcelony w tym sezonie La Liga:
FC Barcelona, która z 15 punktami na koncie umocniła się na szczycie tabeli La Liga, już w najbliższy czwartek rozpocznie zmagania w Lidze Mistrzów, gdy zmierzy się na wyjeździe z AS Monaco.