Niedoszły następca Lewandowskiego atakuje Barcelonę. "To już koniec"

Vitor Roque był namaszczany na następcę Roberta Lewandowskiego, lecz już po półrocznym pobycie w FC Barcelonie został latem wypożyczony do Realu Betis. Ekipa ze stolicy Katalonii wypychała 19-letniego Brazylijczyka, aby móc zarejestrować Daniego Olmo. - Myślałem, że będzie inaczej, zarówno jeśli chodzi o to jak byłem traktowany, sposób, w jaki grałem jak i sposób, w jaki kierownictwo ze mną rozmawiało - powiedział brazylijskim mediom Vitor Roque.

Europejscy giganci od dawna drenują rynek młodych talentów w Ameryce Południowej. Swoją "perełkę" miała znaleźć też FC Barcelona, która zdecydowała się na wydanie 40 milionów euro na Vitora Roque. Nastoletni Brazylijczyk miał trafił do stolicy Katalonii dopiero latem 2024 roku, lecz zdecydowano się sprowadzić do pół roku wcześniej. 19-latek okazał się niewypałem. W rundzie wiosennej zagrał 16 spotkań, w których zgromadził raptem 353 minut. Strzelił dwa gole. 

Zobacz wideo Glasgow gotowe na mecz. Na miejscu Polscy kibice

Niedoszły następca Lewandowskiego atakuje Barcelonę. "To już koniec"

Podczas letniego okna transferowego FC Barcelona ponownie miała ogromne problemy z utrzymaniem się w limitach wynagrodzeń i rejestracją piłkarzy po kosztownym zakupie Daniego Olmo. Ofiarą tego transferu był Ilkay Gundogan, który został wypchnięty z klubu i trafił do Manchesteru City, ale to nie wystarczyło. Ze stolicą Katalonii pożegnać musiał się także Vitor Roque. Barca chciała sprzedać 19-latka, lecz skończyło się rocznym wypożyczeniem do Realu Betis. 

Brazylijczyk przerwę na reprezentację spędza na zgrupowaniu kadry U20, której jest kapitanem. W jego trakcie spotkał się z krajowymi mediami i w mocnych słowach uderzył w swój były klub. - To było dla mnie trochę skomplikowane. Miałem kilka szans, ale nie takich, jakich się spodziewałem. (...) Myślałem, że będzie inaczej, zarówno jeśli chodzi o to, w jaki sposób byłem traktowany, sposób, w jaki grałem i w jaki kierownictwo ze mną rozmawiało. Ale to już koniec, cieszę się, że mam okazję grać w Betisie i znów założyć koszulkę reprezentacji narodowej - powiedział Vitor Roque, cytowany przez portal sport.es.

"Brazylijczyk nie pozwolił pogrążyć się w złych doświadczeniach, ale chce teraz patrzeć w przyszłość. Dawno minęły już złe dni w Barcelonie, kiedy kończył treningi ze łzami w oczach, przytłoczony presją swojej sytuacji, zanim trafił na wypożyczenie do Betisu" - podsumowuje katalońskie medium. Vitor Roque ma za sobą debiut w Realu Betis. Rozegrał 33 minuty na Santiago Bernabeu. Jego zespół przegrał 0:2.

Więcej o: