Na początku tygodnia hiszpańskie media informowały o skandalu związanym z Rafą Mirem. Napastnik Valencii został oskarżony o napaść na tle seksualnym przez dwie kobiety i spędził poniedziałkową noc w areszcie w Gwardii Cywilnej. Kobiety w wieku 21 i 25 lat miały pojawić się w domu piłkarza na imprezie. "Kobieta twierdzi, że została seksualnie zaatakowana przez Mira i innego mężczyznę, a później trafiła do szpitala po napaści" - czytamy w prasie w Hiszpanii. W środę Mir miał złożyć zeznania przed sędzią.
"W związku z doniesieniami prasowymi, które pojawiły się w związku z aresztowaniem Mira, klub jest świadomy tego aresztowania i wobec braku szczegółów na ten temat może jedynie przekazać, że będzie współpracował we wszystkim, czego może wymagać wymiar sprawiedliwości" - poinformowała Valencia w krótkim oświadczeniu, reagując na medialne zamieszanie wokół swojego zawodnika.
W środę hiszpańskie media przekazały nowe informacje ws. Mira i wspomnianego skandalu. Czy zawodnik Valencii został ukarany przez sąd?
Dziennik "ABC" czy "Diario de Sevilla" zgodnie piszą, że Mir został tymczasowo zwolniony przez sędziego po złożeniu zeznań. Piłkarz zaprzeczył słowom pokrzywdzonych kobiet z ich zeznań. Pierwsza z napaści miała mieć miejsce w basenie znajdującym się w willi piłkarza, a druga - w łazience. "Zamknął drzwi i je zatrzasnął, bym nie mogła się wydostać i zaczął mnie penetrować. Byłam w szoku, błagałam go o wypuszczenie i zaczęłam płakać" - zeznała jedna z kobiet. "Posadził mnie na zlewie i włożył palce do pochwy bez zdejmowania spódnicy. Zdołałam popchnąć go i uciec" - czytamy z zeznań drugiej kobiety.
Okazuje się, że policja dowiedziała się o tym zdarzeniu po reakcji jednego z sąsiadów, który zobaczył dwie półnagie kobiety w pobliżu mieszkania. Ze słów Jaime Campanera, prawnika Mira wynika, że relacje piłkarza z kobietami odbywały się za obopólną zgodą. - Mój klient jest niewinny - poinformował. Do zakończenia procesu sądowego jest jeszcze daleka droga. - Gra dopiero się rozpoczęła - dodał Campaner.
- Solidaryzuję się ze wszystkimi kobietami, które mają odwagę pójść i zgłosić, że doszło do aktu agresji czy molestowania. Uważam, że całkowite zaangażowanie i konsensus ze strony państwa jest niezbędny i konieczny do edukacji czy szkolenia młodych mężczyzn oraz kobiet - stwierdziła Maria Pilar Bernabe, delegatka rządu w Walencji. - Zero tolerancji dla jakiejkolwiek agresji seksualnej lub przemocy, także na boisku piłkarskim. Musimy być bardzo stanowczy - dodała Ana Redondo, hiszpańska minister równouprawnienia.