Jest oficjalny komunikat FC Barcelony. Miarka się przebrała

W niedzielę kataloński "Sport" poinformował, że Deco - dyrektor sportowy FC Barcelony - jest zirytowany notorycznymi kłopoty finansowe klubu, przez co nie może zrealizować swoich wymarzonych planów transferowych. Doniesienia spotkały się z oficjalnym komunikatem ze strony kluby, który stanowczo im zaprzeczył.

FC Barcelona doskonale rozpoczęła sezon 2024/2025 pod wodzą nowego trenera Hansiego Flicka. W pierwszych czterech kolejkach zgromadziła komplet punktów i jest liderem La Liga. To jej najlepszy start od sześciu lat. W dodatku w sobotę rozgromiła Real Valladolid aż 7:0.

Zobacz wideo Ależ słowa Tomasza Adamka! "Żona mi mówi: jak masz jeździć po knajpach, to walcz"

Afera w Hiszpanii. Barcelona reaguje na doniesienia prasy

Na boisku wszystko układa się doskonale, jednakże tego samego nie można powiedzieć o gabinetach. Podczas niedawno zakończonego okna transferowego doszło do sporych przetasować. Barca zakontraktowała Daniego Olmo, lecz miała problem z jego rejestracją, przez co z klubu odejść musiał Ilkay Gundogan. Joan Laporta oraz Deco zostali ostro skrytykowani za tę działania, zwłaszcza że nie potrafili dopiąć transferu Nico Williamsa.

W niedzielę kataloński "Sport" poinformował, że Deco - dyrektor sportowy - jest zirytowany notorycznymi kłopoty finansowe klubu, przez co nie może zrealizować swoich wymarzonych planów transferowych. Gazeta podkreśla, że Portugalczyk wierzył w zapewnienia prezydenta klubu Joana Laporty, że w końcu sytuacja wróci do normy, ale powoli kończy mu się cierpliwość. "Deco starał się odnaleźć w tej sytuacji, ale jedyne, co spotkał, to rozczarowania, które były dla niego swego rodzaju obuchem w głowę. Zdał sobie sprawę, że jego rzeczywistość nie jest taka sama, jak w przypadku dyrektora sportowego PSG, Manchesteru City, Realu Madrytu czy jakiejkolwiek innej ekipy" - czytamy. - Jestem najbiedniejszym dyrektorem sportowym w Europie - miał ostatnio żartować do jednego z agentów według relacji prasy.

Rzadko zdarza się, żeby klub reagował na doniesienia prasy, ale tak stało się w tym przypadku. Wieczorem FC Barcelony opublikowała oświadczenie w tej sprawie. "FC Barcelona kategorycznie zaprzecza doniesieniom, które 1 września ukazały się w cyfrowej wersji "Diario Sport", podważając tym samym ciągłość pracy naszego dyrektora piłkarskiego. W odpowiedzi na artykuł zatytułowany "Deco, rozczarowany, rozmyśla o swojej przyszłości", FC Barcelona stwierdza, że nie mogłaby być bardziej zadowolona z pracy wykonywanej przez Deco i odpiera atak "Diario Sport" na dyrektora sportowego tuż pod koniec okna transferowego" - czytamy w komunikacie.

Teraz zawodnicy FC Barcelony udali się na zgrupowanie reprezentacji. Podopieczni Hansiego Flicka do gry w La Liga wrócą za dwa tygodnie przy okazji wyjazdowego starcia z Gironą. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.