Po zaledwie roku Ilkay Gundogan był zmuszony odejść z Barcelony. To efekt wysokich zarobków Niemca - pensja na poziomie 20 mln euro brutto ustawiała go w czołówce hierarchii płacowej Barcelony, tuż za Robertem Lewandowskim i Frenkie De Jongiem. Barcelona postanowiła pozwolić Gundoganowi odejść bez kwoty odstępnego do Manchesteru City. Okazało się, że rozstanie z Gundoganem nie pozwoliło na to, by zarejestrować Daniego Olmo do rozgrywek ligi hiszpañskiej, więc jego ewentualny występ przeciwko Athletikowi nadal stoi pod znakiem zapytania.
"Po zaledwie roku nadszedł czas pożegnania. Przybyłem tutaj, aby stawić czoła nowemu, ekscytującemu wyzwaniu i byłem na nie gotowy. Dałem z siebie wszystko, aby walczyć o drużynę i klub w najlepszy możliwy sposób w trudnym sezonie. Nie mogłem się doczekać, żeby pomóc moim kolegom w nowym sezonie. Teraz odchodzę w skomplikowanej sytuacji, ale jeśli moje odejście może pomóc klubowi finansowo, to będę trochę mniej smutny" - przekazał Gundogan w oświadczeniu skierowanym do kibiców Barcelony.
Wielu fanów Barcelony jest wściekłych i mają oni za złe klubowi, że w taki sposób rozstał się z pi³karzem, który, w opinii niektórych kibiców czy ekspertów, był najlepszym pi³karzem Barcelony w poprzednich rozgrywkach.
Przed ligowym meczem z Athletikiem dziennikarze postanowili zapytać Hansiego Flicka o opinię nt. rozstania Barcelony z Gundoganem. - Pytaliście mnie o niego po meczu z Valencią. Powiedziałem wtedy, że rozmawialiśmy i myślałem, że nam pomoże. W tym tygodniu Ilkay zmienił jednak zdanie. Tak się zdarza. Znam go jako piłkarza i jako człowieka. Nie mogę powiedzieć o nim ani jednego złego zdania. Był świetnym zawodnikiem dla Barcelony - przekazał trener Barcelony.
Słowa Flicka dotarły do niemieckich mediów, a "Bild" w ciekawy sposób odniósł się do wypowiedzi byłego selekcjonera Niemców. "Dziwne oświadczenie Flicka. Brzmi zupełnie inaczej niż wypowiedź Gundogana. Flick przez długi czas był przekonany, że jego gwiazda zostanie w klubie. A sześć dni po wygranej z Valencią Gundogan przemawia do kibiców jako zawodnik Manchesteru City. A Barcelona od lat boryka się z problemami finansowymi i musiała między innymi obniżać pensje" - czytamy w niemieckim dzienniku.
W trakcie poprzedniego sezonu Gundogan zagrał w 51 meczach Barcelony we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił pięć goli i zanotował czternaście asyst. Niemiec miał najwięcej asyst w drużynie, a pod względem bramek skuteczniejszy był Robert Lewandowski (26), Fermin Lopez, Ferran Torres (po 11), Joao Felix, Raphinha (po 10) oraz Lamine Yamal (7).
W kolejnym ligowym meczu Barcelona zagra z Athletikiem. To spotkanie odbędzie się w sobotę o godz. 19:00. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl, a także w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.