Poprzedni sezon był dla FC Barcelony rozczarowaniem. Zakończył się brakiem jakiegokolwiek trofeum, a z posadą trenera pożegnał się Xavi Hernandez. Zastąpił go Hansi Flick. Niemiec w próbie generalnej przed startem sezonu przegrał z AS Monaco 0:3, ale już w pierwszej kolejce rozgrywek pokonał Valencię 2:1. Wkład w to zwycięstwo miał Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski rozpoczął trzeci sezon w Katalonii. W pierwszym zdobył 23 ligowe gole i został królem strzelców, w drugim nie zdołał obronić korony - trafił do siatki 19-krotnie. Początek nowych rozgrywek układa się jednak dla niego znakomicie.
Po raz kolejny okazał się katem Valencii. W drugim meczu z rzędu przeciwko klubowi z Estadio Mestalla praktycznie w pojedynkę rozstrzygnął o losach starcia. W kwietniu zdobył hat-tricka, a tym razem dwukrotnie pakował piłkę do siatki.
To jednak nie koniec dobrych informacji dla Lewandowskiego. Według medialnych informacji wkrótce ubędzie mu konkurent do walki o podstawowy skład Barcelony. Mowa oczywiście o Vitorze Roque. Brazylijczyk nie stał się godnym zastępcą Polaka i od momentu przybycia do Katalonii grał niewiele. Zdobył zaledwie dwa gole w 16 meczach i jak przekonuje dobrze zorientowany dziennikarz Matteo Moretto wkrótce może zmienić klub.
- Początkowo negocjacje nie wydawały się łatwe, zwłaszcza ze względu na wysoką pensję Vitora Roque, ale Sporting nie poddawał się i zabiegał o porozumienie satysfakcjonujące wszystkie strony. Strony wciąż negocjują formułę i ostateczne kwoty, ale najbliższe godziny będą kluczowe dla poznania losów negocjacji - pisze dla "Relevo".
Według jego informacji Brazylijczyk byłby zdecydowany na transfer do Portugalii, pomimo zainteresowania ze strony klubów Premier League - Evertonu i Bournemouth. Sporting miałby zapłacić za ten transfer 20 milionów euro i bonusy.
FC Barcelona, która udanie rozpoczęła sezon La Liga, kolejny mecz rozegra już 24 sierpnia. W domowym spotkaniu podejmie Athletic. Baskowie na inaugurację zremisowali z Getafe 1:1. Jedynego gola dla nich zdobył Oihan Sancet.