W styczniu 2024 roku, gdy FC Barcelona przegrywała 3:5 z Villarreal, Xavi Hernandez ogłosił swoją rezygnację z końcem sezonu. Ruszyła lawina spekulacji i nazwisk trenerów, którzy mogliby go zastąpić. Wysoko wówczas stały notowania Rafy Marqueza, który byłby przedłużeniem DNA klubu, albowiem był trenerem rezerw, które radziły sobie bardzo dobrze.
Miał zastąpić Xaviego. Trener odchodzi z FC Barcelony
Kolejne miesiące były bardzo burzliwe. Pierwsza drużyna Barcelony prezentowała się bardzo dobrze. Xaviego udało się namówić na pozostanie w klubie, ale relacje na linii Xavi-zarząd były tak napięte, że i tak ostatecznie doszło do rozstania. Nowym trenerem został ostatecznie Hansi Flick, a Rafa Marquez 25 czerwca przedłużył kontrakt w drużynie B, ale mimo to jego przygoda w stolicy Katalonii dobiegnie końca.
"Mundo Deportivo" informuje, że już w niedzielę Rafa Marquez oficjalnie odejdzie z FC Barcelony. Meksykanin przyjął propozycję złożoną mu przez ojczystą federację i zostanie asystentem Javiera Aguirre, nowego selekcjonera Meksyku - 17. reprezentacji w rankingu FIFA. Aguirre ostatnio prowadził Mallorcę. Co więcej, według różnych krajowych mediów, gdy w 2026 r. Aguirre zakończy pracę na stanowisku selekcjonera, stery przejmie właśnie jego asystent Rafa Marquez.
W ciągu dwóch sezonów były piłkarz FC Barcelony poprowadził drużynę rezerw łącznie w 82 meczach, z bilansem 40 zwycięstw, 21 remisów i 21 porażek. "Wiadomość o odejściu Marqueza zmartwiła kierownictwo sportowe Barcelony i teraz musi pilnie szukać następcy. Tak naprawdę zespół rezerw zaplanował powrót do pracy na poniedziałek, aby rozpocząć okres przedsezonowy, więc rozwiązanie będzie musiało być szybkie" - podkreśla "Mundo Deportivo". Kandydatem na objęcie sterów jest Juliano Belletti, który poprzednim sezonie był jednym z asystentów Marqueza.
