W lutym trwająca od 2022 roku przygoda Kamila Jóźwiaka z amerykańskim Charlotte dobiegła końca. Piłkarz wrócił do Europy i postanowił spróbować swoich sił w jednej z najlepszych lig na świecie. Podpisał kontrakt z walczącą o utrzymanie w La Liga Granadą. Początki nie należały do najłatwiejszych, ale w końcu znalazł się na ustach wszystkich. I to w jak najlepszym kontekście.
Polak był jednym z bohaterów wygranego 3:0 meczu z Osasuną. Na Nuevo Los Carmenes znów zaświeciło słońce, bowiem było to trzecie ligowe starcie bez porażki z rzędu. Spotkanie w 28. minucie otworzył Facundo Pellistri. Po przerwie trafiali jeszcze Myrto Uzuni i Lucas Boye.
Asystę przy trafieniu na 2:0 zanotował Kamil Jóźwiak. Ten fakt nie umknął hiszpańskim mediom, które piszą o spektakularnej przemianie, jaka stała się udziałem Polaka.
- Piłkarz, który został podpisany przez Matteo Tognozziego był gruby, ale krył w sobie wysokiej klasy gracza - tak tekst poświęcony polskiemu skrzydłowemu rozpoczyna dziennikarz portalu ideal.es Adrian Argente.
Uważa, że były zawodnik Lecha Poznań i Derby County w końcu pokazał jakość. - Bystry z piłką przy nodze, o dobrej wizji gry i zaangażowany w fazie obronnej. Jego pojawienie się, podobnie jak Granady w Primera Division, jest spóźnione, ale Polak może stać się bardzo wartościowym zawodnikiem w LaLiga. Jego podanie do Uzuniego było znakomite. Wydaje się, że stworzą interesujący duet.
Granada pomimo wygranej z Osasuną nie ma dużych szans na utrzymanie w elicie. Na pięć kolejek przed końcem traci aż 10 punktów do zajmującej ostatnie bezpieczne miejsce Celty Vigo. Dobry mecz Jóźwiaka może być jednak dla niego obiecującym prognostykiem.
Skrzydłowy walczy o to, aby wrócić do reprezentacji Polski, której za czasów Jerzego Brzęczka i Paulo Sousy był ważną postacią. Po raz ostatni z orłem na piersi zagrał 15 listopada 2021 roku. Biało-czerwoni przegrali wówczas z Węgrami 1:2. Jóźwiak to 22-krotny reprezentant. W kadrze trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców.