FC Barcelona tak naprawdę zakończyła poważne granie w sezonie 2023/2024. Co prawda dalej ma matematyczna szanse na mistrzostwo Hiszpanii, ale mało kto wierzy, że uda się Katalończykom obronić tytuł, gdy na sześć kolejek przed końcem rozgrywek strata do Realu Madryt wynosi 11 punktów. Barcelona zakończy najprawdopodobniej sezon bez żadnego trofeum, więc nic dziwnego, że powoli następują przygotowania do kolejnych rozgrywek.
Ciągle wielką niewiadomą pozostaje, kto poprowadzi Barcelonę w kolejnym sezonie. Co prawda Xavi Hernandez zapowiedział pod koniec stycznia, że odejdzie po sezonie, ale z biegiem czasu jego sytuacja zaczyna ulegać zmianie. Wiele wskazuje na to, że Xavi pozostanie na stanowisku. Inną opcją jest przesunięcie na stanowiska trenera pierwszego zespołu Rafę Marqueza. Meksykanin aktualnie prowadzi młodzieżową drużynę FC Barcelony.
Jednocześnie władze klubu analizują, kto odejdzie, a kto pozostanie w klubie. Wiele się mówi o sprzedaży Frenkiego de Jonga bądź Ronalda Araujo. Jednocześnie nie wiadomo, co z przyszłością Raphiny. Klub sporządził krótką listę zawodników, na których chce budować swoją przyszłość.
"Sport" poinformował, że składa się ona z zaledwie pięciu zawodników: Pedriego, Gaviego, Pau Cubarsiego, Lamine'a Yamala i Mikayila Faye. Dotyczy to więc młodych zawodników, z których czterech grało w młodzieżowych zespołach FC Barcelony.
Nie ma na niej Roberta Lewandowskiego i innych zawodników, jak Marc-Andre ter Stegen czy Jules Kounde. "Sport" podkreślił wprost: "Barcelona nie wyklucza żadnej sprzedaży". Zapowiada to więc gorące lato w stolicy Katalonii i odpowiednia oferta finansowa może doprowadzić do odejścia różnych zawodników.
Nim jednak do odejść dojdzie, to trzeba dograć sezon w lidze. W poniedziałek 29 kwietnia o 21:00 FC Barcelona zagra przed własnymi kibicami z Valencią.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!