Co za wieści. PSG chce totalnie pogrążyć Barcelonę. To byłby cios w samo serce

FC Barcelona niedawno została wyeliminowana z Ligi Mistrzów przez PSG, co było dla niej bolesne z wielu względów. To nie musi oznaczać końca problemów Katalończyków, albowiem paryżanie bardzo chcą pozyskać ich młodego piłkarza, już teraz uważanego za jedną z gwiazd klubu. "Barcelona nie przestanie mieć koszmarów z PSG" - pisze dziennik "Le Parisien", który przekazał sensacyjne doniesienia. Może być to jeden z największych transferów w historii piłki nożnej.

FC Barcelona w ćwierćfinale Ligi Mistrzów musiała uznać wyższość PSG, zresztą nie pierwszy raz w historii tych rozgrywek. Pierwszy mecz wygrała 3:2, lecz w rewanżu poniosła porażkę 1:4, która poza aspektem sportowym jest dla niej bolesna również w wymiarze finansowym. Okazuje się, że nie musi to być ostatni cios zadany Katalończykom przez mistrzów Francji.

Zobacz wideo PZPN spełnił prośbę Michała Probierza. "Dokumenty są analizowane"

PSG szuka następcy Kyliana Mbappe. Zasadza się na gwiazdę FC Barcelony

Po zakończeniu sezonu paryski klub opuści Kylian Mbappe, który najprawdopodobniej wyląduje w Realu Madryt. W związku z tym poszukiwany jest jego następca i może nim zostać młodziutka gwiazda Barcelony.

Dziennik "Le Parisien" poinformował, że PSG zamierza sprowadzić Lamine'a Yamala, określonego mianem "16-letniej rewelacji sezonu w Europie". Oczywiście to mogłby nie wystarczyć do zastąpienia Mbappe, zatem niewykluczone byłyby transfery kolejnych ofensywnych graczy. Ale "oczarowany" Yamalem jest trener Luis Enrique, piłkarza ceni również Luis Campos, czyli nieformalny dyrektor sportowy paryżan. "Być może Barcelona nie przestanie mieć koszmarów z PSG" - żartobliwie skwitowano.

PSG gotowe wyłożyć olbrzymie pieniądze za Lamine'a Yamala

Francuski dziennik potwierdził wcześniejsze doniesienia hiszpańskiej "Marki", która pisała o transferze za 200 mln euro. "Taka kwota faktycznie krąży po korytarzach PSG i należy ją traktować poważnie" - przekonuje "Le Parisien". Francuski klub stać na taki wydatek, gdyż po odejściu Mbappe (zarabia 72 mln euro rocznie) jeszcze bardziej zluzuje się budżet, który wcześniej odciążyły odejścia wysoko opłacanych Leo Messiego, Neymara, Sergio Ramosa i Marco Verrattiego. Gdyby 16-letni Hiszpan przyszedł za tak wielkie pieniądze, byłby to jeden z największych transferów w historii - rekordem pozostaje 222 mln euro, jakie PSG zapłaciło Barcelonie za Neymara w 2017 r.

Teoretycznie Barcelona mogłaby odrzucić ofertę mistrzów Francji i kazać im opłacić klauzulę odstępnego w wysokości miliarda euro. W praktyce, mając na uwadze choćby problemy finansowe Katalończyków, negocjacje są możliwe. Zwłaszcza że paryżanie mają "asa w rękawie" - Yamala, podobnie jak kilku graczy PSG, reprezentuje słynny agent Jorge Mendes, mający również bardzo dobre relacje z Camposem oraz szefostwem Katalończyków. To pomogły w rozmowach, albowiem prezes Barcelony Joan Laporta i szef PSG Nasser Al-Khealifi są po dwóch stronach barykady w kwestii Superligi.

Do hitowego transferu z udziałem Lamine'a Yamala mogłoby dojść latem. Do tego czasu pozostanie on graczem FC Barcelony. W jej barwach w tym sezonie rozegrał 44 mecze, strzelił sześć goli i zanotował osiem asyst. We wrześniu zeszłego roku zadebiutował w reprezentacji Hiszpanii, w kadrze jego bilans to sześć występów, dwa gole i dwie asysty.

Więcej o: