Robert Lewandowski w trwającym sezonie rozegrał 40 spotkań w barwach FC Barcelony i zdobył w nich 20 bramek oraz zanotował dziewięć asyst. Przed tygodniem razem z reprezentacją Polski wywalczył awans na czerwcowe mistrzostwa Europy.
Nie samą piłką nożną człowiek żyje. Robert Lewandowski w rozmowie z WP SportoweFakty wyjawił, co jest jego największą pasją po piłce nożnej. - Zawsze interesowałem się motoryzacją - powiedział i dodał, że w przeszłości miał m.in. motorowery. To od nich zaczęła się jego pasja.
Z biegiem czasu Lewandowski przesiadł się na cztery kółka. - Samochody tak samo zawsze mnie kręciły. Nauczyłem się jeździć, zanim "prawko" zrobiłem. Mieszkałem na wsi, było dużo pola i tata mnie nauczył jeździć. Zawsze obcowałem z autami, zawsze to lubiłem. Jest to moje hobby - dodał.
Dziś piłkarz ma kilka aut w swoim garażu. Najważniejsze jest jednak dla niego Ferrari F12 Berlinetta. Dlaczego? - Mam do niego sentyment, nie mogę się zdecydować, by go sprzedać. Choć nie jeżdżę nim dużo. Niektórzy powiedzą, że to fanaberia, ale akurat to jest marzenie, mam na to pieniądze, mogę sobie na to pozwolić, sam na to zapracowałem - powiedział i zaznaczył, że to był pierwszy model, który sobie zakupił.
Oprócz Ferrari Lewandowski ma w swojej kolekcji m.in. Ferrari, Bentley, Porsche, Audi, Cupra, Lamborghini, Mercedes, Maserati czy SUV. Biorąc pod uwagę jego bardzo wysokie zarobki, takie marki wcale nie dziwią. Piłkarz może sobie na nie bez problemu pozwolić.