W lutym Robert Lewandowski zanotował drugą najlepszą serię w tym sezonie, gdy zdobył pięć bramek w czterech spotkaniach. Lepszą miał tylko na początku rozgrywek, gdy strzelił sześć goli w pięciu kolejnych meczach. Jednak od końca lutego napastnik rozegrał trzy mecze i w żadnym nie wpisał się na listę strzelców. Były to wygrana 4:0 z Getafe, bezbramkowy remis z Athletikiem i wymęczone zwycięstwo 1:0 z Mallorką. Trzeba jednak podkreślić, że w ostatnim z tych meczów Lewandowski pojawił się na boisku w drugiej połowie i rozegrał pół godziny.
W poniedziałek kataloński dziennik "Sport" wprost stwierdził, że Barcelona podeszła ze złą kadrą do tego sezonu. "Wzmocnienie ataku jest priorytetem w obliczu schyłku Lewandowskiego i jednoczesnym wzroście jego kontraktu" - oceniono, nawiązując do słabszej dyspozycji napastnika i rosnącej z każdym sezonem pensji.
Chociaż w styczniu do zespołu dołączył Vitor Roque to zdaniem "Sportu" jego przybycie "na niewiele się zdało", a o sile Barcelony stanowią inni młodzi zawodnicy jak Lamine Yamal, Marc Guiu czy Pau Cubarsi.
"Sport" opisał, że Barcelonę czeka mnóstwo pracy latem w celu uporządkowania kadry. "Duży wysiłek trzeba włożyć w rozwiązanie kwestii ataku" - czytamy. Gazeta przytoczyła słowa Xaviego, który mówił, że Barcelona kreuje dużo sytuacji, ale brakuje wykończenia.
"Lewandowski jest pierwszy (do wymiany - red.), bo jest żywym obrazem zawodnika, który przeżywa ostatnie lata swoje kariery i trzeba zdecydować, czy to jego ostatnie miesiące w elitarnej piłce" - napisano. Dalej nastąpiła krytyka Joana Laporty, który podpisał z Lewandowskim umowę, która z każdym sezonem kosztuje klub coraz więcej i jest "ciężarem". Za podobne działania przed laty Laporta krytykował poprzedniego prezydenta FC Barcelony, Josepa Marię Bartomeu.
"Aubameyang, który chciał kontynuować grę w Barcelonie, jest dzisiaj o wiele bardziej decydującym napastnikiem od Lewandowskiego" - podsumowano w artykule. Gabończyk latem 2022 roku opuścił klub, żeby zbilansować finansowe fair play po przyjściu Lewandowskiego.
A jak liczbowo wypadają Lewandowski i Aubameyang w tym sezonie? Polski napastnik ma 18 bramek i siedem asyst w 37 występach we wszystkich rozgrywkach. Z kolei Gabończyk w takiej samej liczbie meczów strzelił 23 gole i zaliczył osiem asyst dla Olympique'u Marsylia.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!