Była 72. meczu 23. kolejki La Liga: Deportivo Alaves - FC Barcelona. Właśnie wtedy na środku boiska doszło do dużej kontrowersji i starcia Vitora Roque z Rafą Marinem, obrońcą gospodarzy. Sędzia spotkania - Jose Luis Munuera Montero ukarał Brazylijczyka drugą żółtą kartką i musiał on opuścił boisko, po zaledwie trzynastu minutach od momentu, jak się na nim pojawił (zmienił Hectora Fonta).
Piłkarze FC Barcelony byli wściekli na decyzję arbitra i mocno protestowali. De Jong, Robert Lewandowski, Pedri, Andreas Christensen szybko dobiegli do sędziego i próbowali wymusić na nim, by obejrzał sytuację na powtórce i zmienił swoją decyzję.
Po chwili obok arbitra znalazł się też znany z wybuchowego charakteru - Ronald Araujo, który przybiegł ze swojej połowy. Biegnącego Araujo zauważył Robert Lewandowski i lekko odepchnął Urugwajczyka. Araujo nie dał za wygraną i po kilkudziesięciu sekundach znów znalazł się w pobliżu sędziego, ale znów reprezentant Polski go powstrzymał. Całą sytuację można zobaczyć na wideo poniżej.
Lewandowski uchronił w ten sposób Araujo od zobaczenia żółtej kartki. Gdyby Urugwajczyk ją otrzymał, to nie mógłby zagrać w następnym meczu ligowym - u siebie z Granadą.
Sobotni mecz FC Barcelona wygrała 3:1. Gole dla zwycięzców zdobyli: Robert Lewandowski (22.), Gundogan (49.) i Vitor Roque (63.). Dla Polaka był to pierwszy gol w lidze od 56 dni, od 10 grudnia i spotkania z Gironą. Dla Lewandowskiego to dziewiąta bramka w La Liga w tym sezonie. Polak zajmuje dziewiąte miejsce wśród najskuteczniejszych zawodników rozgrywek.
- Z Guendoganem rozumiemy się bez słów. W ostatnim czasie jest coraz więcej sytuacji, w której Ilkay podaje do mnie, a ja do niego. Widać, że wszystko zaczyna coraz lepiej funkcjonować, dlatego mam nadzieję, że w kolejnych meczach zrozumienie nie tylko z Ilkay'em, ale też z innymi zawodnikami będzie coraz lepsze - powiedział po meczu Lewandowski w rozmowie z Eleven Sports.
FC Barcelona po 23 kolejkach ma 50 punktów i zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Ma siedem punktów straty do prowadzącego Realu Madryt, ale lider ma jeden mecz rozegrany mniej. Drużyna trenera Carlo Ancelottiego w niedzielę zmierzy się przed własną publicznością z Atletico. Początek meczu o godz. 21.