Ostatnie tygodnie są słodko-gorzkie dla Realu Madryt. Choć klub wrócił na prowadzenie w tabeli La Liga i wygrał wszystkie spotkania fazy grupowej Ligi Mistrzów, pewnie awansując do 1/8 finału, to sukcesy okupił wieloma kontuzjami. Najpoważniejszych nabawili się Thibaut Courtois, Eder Militao oraz David Alaba. Wszyscy zerwali więzadła krzyżowe. Co gorsze, dwaj z nich to środkowi obrońcy. Choć hiszpańskie media donosiły, że mimo ogromnego osłabienia, Real nie zdecyduje się na wzmocnienie środka defensywy zimą, to nowe informacje przekazał sport-express.ru. Okazuje się, że madrytczycy mogą przeprowadzić dość kontrowersyjny transfer.
Wicemistrzowie Hiszpanii są rzekomo zainteresowani Nuraly Alipem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że gra on dla rosyjskiego Zenita Sankt Petersburg. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2025 roku, co oznacza, że Real musiałby zapłacić za transfer, choć wydaje się, że nie dużo. Obecna wartość zawodnika według Transfermarkt wynosi zaledwie trzy miliony euro.
Fakt, że istnieje spore zainteresowanie usługami Kazacha, potwierdziła Agencja Player Career Management, która reprezentuje interesy piłkarza. Okazuje się, że Real nie wysłał jeszcze żadnej oficjalnej oferty. W przypadku rzeczywistej chęci pozyskania zawodnika Hiszpanie będą musieli zmierzyć się ze sporą konkurencją.
"Wiele klubów wyraziło już zainteresowanie, a także złożyło propozycje za Alipa. Chętnie pozyskałyby go na przykład zespoły z Turcji. Jeśli natomiast chodzi o ofertę Realu, nie otrzymaliśmy jej jeszcze na papierze" - poinformowała agencja, cytowana przez rosyjskie media. Tym samym niejako potwierdzono, że wspomniane zainteresowanie "Królewskich" rzeczywiście istnieje.
Alip wystąpił w 23 meczach tego sezonu, spędzając na murawie łącznie 1769 minut. Nie udało mu się zdobyć bramki ani asysty, ale mimo to jest podstawowym zawodnikiem Zenitu. Niemal zawsze pojawiał się na murawie od pierwszych minut. To również dzięki niemu drużyna zajmuje wysokie, drugie miejsce w lidze z dorobkiem 36 punktów. Do prowadzącego FK Krasnodar traci zaledwie dwa punkty.
W przeszłości Alip był kolegą zespołowym m.in. Jacka Góralskiego. Oboje występowali w barwach Kairatu Ałmaty. O tym, czy ostatecznie Kazach przeniesie się do Realu, przekonamy się w najbliższych tygodniach. Jak na razie hiszpańska ekipa nie skomentowała doniesień mediów.