Przy okazji przerw na mecze reprezentacji regularnie pojawia się określenie "wirus FIFA", nawiązujący do liczby odnoszonych urazów. Nie inaczej jest w trakcie listopadowej przerwy, gdzie zgrupowania swoich reprezentacji przedwcześnie opuścili tacy gracze, jak Eduardo Camavinga (Francja, Real Madryt), John Yeboah (Ekwador, Raków Częstochowa), Alessandro Bastoni (Włochy, Inter Mediolan) czy Marc-Andre ter Stegen (Niemcy, FC Barcelona). Teraz do tej listy dołącza kolejny zawodnik, od kilku lat związany z Realem Madryt.
Brazylia przegrała 1:2 z Kolumbią w eliminacjach do mistrzostw świata po dublecie Luisa Diaza i notuje serię trzech kolejnych spotkań bez zwycięstwa. Jedyną bramkę dla Brazylii zdobył Gabriel Martinelli, któremu asystował Vinicius Junior. Gracz Realu Madryt opuścił jednak boisko w 27. minucie z powodu urazu mięśniowego, a w jego miejsce wszedł Joao Pedro. - Myślę, że to jest to samo, co ostatnim razem. Zostałem tam kopnięty i później poczułem tam ból. Jutro przejdę badania, by zobaczyć, jak to wygląda - mówił Vinicius po meczu (cytat za: realmadryt.pl).
Brazylijska federacja poinformowała w oficjalnym komunikacie, że Vinicius doznał kontuzji w tylnej części lewego uda. To wyklucza go z występu przeciwko Argentynie. Skrzydłowy ma wrócić do Madrytu, gdzie przejdzie kolejne badania. Hiszpańskie media podają, że Vinicius może wypaść z gry na miesiąc, co by oznaczało, że w tym roku już nie zagra. Real zagra jeszcze w tym roku z Cadiz (26.11), Napoli (29.11), Granadą (02.12), Realem Betis (09.12), Unionem Berlin (12.12), Villarrealem (17.12) oraz Deportivo Alaves (21.12).
Uraz Viniciusa tylko powiększa listę nieobecnych w Realu Madryt. Przed listopadowymi meczami z udziałem reprezentacji na tej liście znajdowali się m.in. Thibaut Courtois, Aurelien Tchouameni, Arda Guler, Jude Bellingham, Eder Militao czy Kepa Arrizabalaga. Najdłużej będzie trzeba czekać na powrót Militao i Courtoisa, którzy powinni wrócić do rywalizacji w kwietniu przyszłego roku. Vinicius jest piłkarzem Realu od lata 2018 roku, kiedy to trafił za 45 mln euro z Flamengo.
Real Madryt zajmuje drugie miejsce w tabeli ligi hiszpańskiej z 32 punktami. Przed zespołem prowadzonym przez Carlo Ancelottiego jest tylko Girona, która ma dwa punkty więcej.