Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Nie mają wątpliwości. "Akcja warta fortunę"

Robert Lewandowski pomógł Barcelonie uratować punkt w ligowym starciu z Realem Mallorca (2:2). Polak pojawił się na boisku w drugiej połowie, a przy akcji bramkowej Fermina Lopeza zachował się bardzo inteligentnie, gdy przepuścił piłkę po zagraniu Raphinhi. To zachowanie Lewandowskiego nie uszło uwadze hiszpańskich mediów, które przyznały mu dosyć wysokie noty. W artykułach pojawiały się stwierdzenia o "akcji wartej fortunę".

Po raz pierwszy w tym sezonie Robert Lewandowski rozpoczął mecz w Barcelonie z ławki rezerwowych. Xavi zdecydował, że w starciu z Mallorką zagra tercet Torres - Felix - Raphinha. Po pierwszej połowie Barcelona przegrywała 1:2, a Lewandowski pojawił się na boisku w 58. minucie. Ostatecznie mistrz Hiszpanii zdobył punkt w tym meczu za sprawą trafienia Fermina Lopeza. W tej sytuacji świetnie zachował się polski napastnik, który przepuścił piłkę zagraną przez Raphinhę w głąb pola karnego. Tym samym Barcelona wciąż pozostaje niepokonana w tym sezonie.

Zobacz wideo Probierz się wzrusza? "Nie jestem chłodnym sukinsynem"

Hiszpanie piszą o zachowaniu Lewandowskiego. "Decydujący, nawet gdy nie dotyka piłki"

Hiszpańskie media skupiły się przy ocenie występu Lewandowskiego właśnie na jego zachowaniu przy trafieniu Fermina z drugiej połowy. Polak został doceniony za swoją inteligencję boiskową. "Jak Felix przeciwko Betisowi, tak teraz Polak doprowadził do remisu 2:2, przepuszczając piłkę na strzał Fermina. Nie będzie się to liczyło do jego indywidualnych liczb, ale jasne jest, że jego geniusz bez piłki uratował punkt Barcelonie" - pisze "Mundo Deportivo". "Nie miał żadnych klarownych szans, ale jego akcja polegająca na przepuszczeniu piłki, by Fermin mógł ją wykończyć, jest warta fortunę" - dodaje dziennik "AS".

Hiszpańscy dziennikarze zwrócili uwagę na to, że Lewandowski potem nie był w stanie samodzielnie pokonać bramkarza Mallorki. "W obliczu trudności z tworzeniem szans w ataku Barcelona zwróciła się do Roberta, ale i on nie zagroził bramkarzowi. Miał kilka szans w doliczonym czasie gry, ale fortuna się do niego nie uśmiechnęła" - czytamy w katalońskim "Sporcie". "Nie udało mu się pokonać Rajkovicia, ale jego zachowanie dało Barcelonie punkt" - czytamy w "L'Esportiu de Catalunya".

"Co było logiczne, Lewandowski był pierwszą zmianą Xaviego, gdy Barca miała zły wynik. Pokazał całą swoją jakość i inteligencję przy golu wyrównującym. Będzie musiał wrócić do składu na kolejny mecz, bo nie ma zawodnika, który zbliżyłby się do tego, co Robert ma do zaoferowania" - czytamy w notach na fcbarcelonanoticias.com. "Xavi miał nadzieję, że jego napastnik odblokuje grę. Potem Robert przepuścił piłkę, którą Fermin zamienił na gola. Kolejna pozorowana asysta dla Barcelony. Jest decydujący nawet wtedy, gdy nie dotyka piłki" - pisze "Marca".

Przed październikową przerwą na mecze reprezentacji Barcelona zagra jeszcze trzy mecze, odpowiednio z Sevillą (29.09, godz. 21), FC Porto (4.10, godz. 21) i Granadą (08.10, godz. 21). Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowych na żywo z meczów Barcelony w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o: