Stało się. Barcelona ogłosiła co dalej z Xavim

Xavi Hernadez zasiadł na ławce trenerskiej FC Barcelony w listopadzie 2021 roku. Jego celem było przywrócenie blasku drużynie po bardzo słabych kadencjach Quique Setiena oraz Ronalda Koemana. Ostatecznie plan udało się zrealizować. W minionym sezonie Katalończycy wywalczyli podwójną koronę - mistrzostwo Hiszpanii i Superpuchar kraju. Nic więc dziwnego, że rozpoczęto pracę nad przedłużeniem kontraktu. Jego umowa obowiązywała do czerwca 2024 roku, a działaczom i kibicom bardzo zależało, by były piłkarz został na kolejne lata.

Kibice będą zachwyceni. Xavi zostaje na kolejne dwa lata

Cel ten udało się osiągnąć. Już w połowie września media informowały, że władze klubu doszły do porozumienia z Xavim. Pierwotnie nowy kontrakt miał obowiązywać do czerwca 2026 roku, ale obie strony zdecydowały się skrócić ten termin o 12 miesięcy. Wciąż nie było jednak oficjalnego potwierdzenia. To nadeszło w piątkowy wieczór.

Spekulacje mediów znalazły swoje odzwierciedlenie w komunikacie Barcelony. Okazało się, że Hiszpan pozostanie na pokładzie jeszcze przez kolejne minimum dwa sezony. W umowie zawarto też specjalną opcję przedłużenia o kolejny rok, a więc do czerwca 2026. 

W oficjalnym oświadczeniu działacze docenili wkład Xaviego w rozwój zespołu. "Jego przybycie w 2021 roku dało drużynie świeże podejście. Trener chciał, by Barcelona grała tak, jak za czasów, gdy był jej zawodnikiem. Wielkim wyzwaniem było dla niego połączenie zarówno doświadczonych, jak i młodych piłkarzy. Stopniowo cel udało się osiągnąć, choć droga nie zawsze była prosta. Musiał dostosować system pracy do dostępnych zawodników i przeszkód, które stawały na jego drodze przez ostatnie 18 miesięcy" - czytamy. 

Bardzo dobre statystyki Xaviego

Xavi poprowadził Barcelonę w 96 meczach, z czego wygrał aż 60. W pozostałych spotkaniach 17-krotnie zremisował i 19 razy poniósł porażkę. Tym samym zdobywał średnio 2,07 pkt ma mecz. Dodatkowo przeprowadził kilka ważnych transferów, jak sprowadzenie Roberta Lewandowskiego, Ilkaya Guendogana czy ostatniej rewelacji, Joao Felixa.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl. 

Kolejną okazję do zwycięstwa Hiszpan i jego zespół będą mieli już w sobotę 23 września. Wówczas o 18:30 zmierzą się z Celtą Vigo. Niewykluczone, że w tym spotkaniu na ławce rezerwowych zasiądzie Lewandowski, przynajmniej tak spekuluje kataloński "Sport". Powodem ma być czas na regenerację.