W zeszłym sezonie Barcelona wygrała mistrzostwo Hiszpanii, choć była nieco krytykowana za zbyt zachowawczy styl. Xaviemu dostało się też za słabą postawę w europejskich pucharach, czyli odpadnięciu z Ligi Mistrzów po fazie grupowej, a także szybkiej porażki w Lidze Europy. Teraz oczekiwania są większe. Ale wygląda na to, że kataloński klub zmierza w dobrym kierunku. Co prawda w 1. kolejce Barca tylko bezbramkowo zremisowała z Getafe, ale później odniosła cztery zwycięstwa z rzędu. A ostatnia wygrana to był czysty popis ofensywnego futbolu.
FC Barcelona w sobotę pokonała Real Betis aż 5:0, a Robert Lewandowski zdobył bramkę i zaliczył dwie asysty. Zespół Xaviego kompletnie zdominował rywali, a polski napastnik był w naprawdę dobrej dyspozycji. Trzeba jednak zaznaczyć, że więcej pochwał zgarnęli Joao Felix oraz Joao Cancelo.
- Pracowaliśmy od jakiegoś czasu nad naszą grą, żeby to lepiej wyglądało, żeby przede wszystkim grać jeszcze bardziej efektywnie i efektownie. I dzisiaj to pokazaliśmy, więc mam nadzieję, że to jest pierwszy krok do tego, żebyśmy zaczęli też dominować. Może nie w każdym meczu się da, ale jak mamy szansę, to musimy ją wykorzystywać i strzelać jak najwięcej goli - powiedział po meczu Lewandowski na antenie Eleven Sports.
Barcelona przynajmniej do meczu Realu Madryt z Realem Sociedad, który odbędzie się w niedzielę, pozostaje na pierwszym miejscu tabeli La Liga. Piłkarze Xaviego we wtorek 19 września o 21:00 rozpoczął zmagania w Lidze Mistrzów, a ich pierwszymi rywalami będą piłkarze Antwerpii.
Warto odnotować niezłą formę Athletic Bilbao, które zdobyło 10 punktów w pięciu kolejkach. No i fatalną formę Sevilli, która przegrała trzy z trzech spotkań.