W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Almerii uznał Santiego Minę za winnego wykorzystania seksualnego, do którego doszło w 2017 roku, gdy zawodnik był piłkarzem Valencii. Hiszpański napastnik został skazany na cztery lata więzienia. Został natomiast oczyszczony z zarzutu napaści, za który groziła mu znacznie wyższa kara. Dwa tygodnie temu Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości Andaluzji definitywnie podtrzymał wyrok skazujący.
Dzięki temu Celta Vigo mogła podjąć decyzję o jednostronnym rozwiązaniu kontraktu z zawodnikiem, którego umowa obowiązywała do końca czerwca 2024 roku, uzyskując silne poparcie ze strony władz La Liga.
"Po dokładnym przeanalizowaniu różnych dostępnych alternatyw prawnych, jak ogłosił klub 19 lipca po ogłoszeniu TSJA [Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości - red.], dziś RC Celta podjęła zdecydowaną decyzję o jednostronnym rozwiązaniu umowy o pracę z zawodnikiem Santi Mina" - czytamy w oficjalnym komunikacie. Klub podkreśla, że będzie bronił swoich wartości niezależnie od konsekwencji. Również sportowych.
"RC Celta to stuletni klub, który zrodził się z aktu wzorowej hojności i w całej swojej historii przy niezliczonych okazjach, demonstrował swoje niezachwiane zaangażowanie na rzecz społeczeństwa i obronę wartości, które już są znakiem rozpoznawczym klubu" - podsumowują w swoim stanowisku.
Santi Mina był wyróżniającym się graczem ligi hiszpańskiej, który w barwach Valencii lub Celty Vigo zdobywał dwucyfrową liczbę bramek. Ponadto był graczem kadry młodzieżowej. W poprzednim sezonie zdecydował się na wypożyczenie do Arabii Saudyjskiej, gdyż ten kraj nie posiada umowy o ekstradycji z Hiszpanią. Grał w klubie Al-Shabab wraz z Grzegorzem Krychowiakiem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!