FC Barcelona intensywnie przygotowuje się do nadchodzącego sezonu. Podczas tournée po Stanach Zjednoczonych wygrała z Realem Madryt (3:0) i AC Milanem (1:0), a poległa w starciu z Arsenalem (3:5). Władze klubu aktywnie pracują też nad transferami. Do zespołu dołączyli m.in. Ilkay Guendogan, Inigo Martinez i Oriol Romeu, ale żaden z nich może ostatecznie nie wystąpić na starcie La Liga.
Wszystko przez problemy finansowe Barcelony, z którymi ta boryka się już od wielu miesięcy. Katalończycy nie są w stanie spełnić wymogów Finansowego Fair Play i szukają oszczędności. W poprzednim sezonie uruchomili kilka dźwigni, ale obecnie takie rozwiązanie wydaje się niemożliwe.
Konsekwencją kłopotów jest fakt, że wielu graczy nie zostało jeszcze zarejestrowanych do gry w La Liga. Jak donosi kataloński "Sport", na ten moment uprawnionych do gry w lidze hiszpańskiej jest zaledwie 13 piłkarzy. To Marc-Andre ter Stegen, Jules Kounde, Eric Garcia, Andreas Christensen, Franck Kessie, Frenkie de Jong, Pedri, Gavi, Ferran Torres, Ansu Fati, Raphinha, Ousmane Dembele i Robert Lewandowski. Na liście nie ma piłkarzy, którzy niedawno odnowili kontrakty. Mowa o Alejandro Balde, Ronaldzie Araujo, Marcosie Alonso czy Sergim Roberto.
Jeśli to w czwartek 3 sierpnia wystartowałaby liga, to Xavi miałby spory problem, by skompletować zespół. Co więcej, dwóch z 13 wymienionych zawodników jest bliskich odejścia z klubu. Mowa o Kessiem i Dembele. Jedną z drużyn zainteresowanych Iworyjczykiem jest Tottenham, choć zdaniem radia Cadena SER pomocnik nie zamierza opuszczać Barcelony, co może stanowić duży problem.
Z kolei w przypadku Dembele niemal pewne jest, że dołączy do PSG. Francuz miał nawet uruchomić klauzulę w swoim kontrakcie i sam wykupić się za 50 mln euro. W sprawie są jednak pewne niejasności związane z kosztami transferu, co budzi niepokój Barcelony. Dziennikarze donoszą, że ta może wystąpić nawet na drogę sądową.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Aktualnie Joan Laporta intensywnie pracuje nad znalezieniem oszczędności, by zarejestrować wszystkich zawodników. "El Confidencial" donosił, że w ostatnich dniach prezes klubu pojechał do Kataru, by tam pozyskać nowych sponsorów. Dodatkowo na kolejne transfery naciska Xavi. - Obyśmy się bardziej wzmocnili. Mamy braki. Rządzący to wiedzą i prezydent to wie - mówił w jednym z wywiadów.
La Liga wystartuje już w przyszłym tygodniu. Barcelona pierwszy mecz rozegra w niedzielę 13 sierpnia o godzinie 21:30, a jej rywalem będzie Getafe.