FC Valencia przygotowuje się do nowego sezonu La Liga i zaprowadza nowe porządki. Dosłownie i w przenośni. Władze klubu postanowiły mocniej zadbać o czystość Estadio Mestalla. Problem w tym, że odbywać się to będzie kosztem kibiców. Chcą bowiem ukrócić... łuskanie słonecznika.
Klub wydał na swojej stronie internetowej specjalny apel do kibiców. Nie zabrakło w nim wzniosłych haseł. "Od ponad 100 lat Mestalla jest domem wszystkich fanów Valencii i wiemy, że za każdym razem, gdy tu przychodzisz, chcesz czuć się jak u siebie w domu i cieszyć się w pełni każdą chwilą na stadionie. Pomóż nam utrzymać nasz dom w czystości: nie rzucaj łupinek słonecznika na ziemię na Mestalla" - czytamy.
Na życzliwych prośbach się jednak nie skończyło. Od 5 sierpnia na stadionie będą obowiązywały nowe zasady. Na terenie obiektu nie będzie można już kupić ziaren słonecznika. Oczywiście to nie rozwiązuje problemu w pełni. Wciąż każdy może je sobie przynieść z domu. W takiej sytuacji trzeba się będzie jednak zaopatrzyć w woreczek albo pojemniczek na łupinki. Wyrzucanie ich na ziemię będzie bowiem bezwzględnie zabronione.
A skąd nagle taka zawziętość w zwalczaniu łupinek słonecznika? Klub oczywiście znalazł na to uzasadnienie. Najlepiej streścił je na Twitterze dziennikarz CANAL+ Sport, Jakub Kręcidło. "Valencia wypowiada wojnę kibicom jedzącym słonecznik. Mestalla ma stać się strefą wolną od 'łupinek po słoneczniku'. Chcesz jeść - sprzątaj po sobie. Po każdym meczu zostaje mnóstwo łupinek, co przyciąga szczury, a maszyny sprzątające hałasują, co wkurza ludzi mieszkających obok - napisał.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Ograniczenia będą wprowadzone w życie już podczas najbliższego meczu Valencii. W sobotę o 21:00 ekipa ta w ramach przygotowań zmierzy się z Aston Villą o Trofeu Taronja. Sezon La Liga rozpocznie 11 sierpnia wyjazdowym spotkaniem z Sevillą.