FC Barcelona ma za sobą tournée po Stanach Zjednoczonych. W tym czasie zespół Xaviego Hernandeza rozegrał kilka spotkań kontrolnych. Przegrał z Arsenalem 3:5, wygrał z Realem Madryt 3:0, oraz z AC Milanem 1:0. Robert Lewandowski w tych spotkaniach zdobył tylko jedną bramkę, przeciwko londyńczykom.
Kilkanaście godzin przed ostatnim meczem w Stanach Zjednoczonych amerykańska stacja CBS Sports opublikowała wywiad z Robertem Lewandowskim. Przeprowadzająca rozmowę Jenny Chiu poruszyła kilka tematów, a jednym z nich było głośne odejście napastnika z Bayernu Monachium. Dokładnie wyjaśnił on, czemu zdecydował się na taki krok.
- Odejście z Bayernu było trudną decyzją. W Monachium byłem w strefie komfortu. Osiągnąłem tam wszystko, co mogłem. Wiedziałem wszystko nie tylko o klubie, ale także kolegach z drużyny czy sesjach treningowych. Wiedziałem, że jeśli chcę iść dalej, to przejście do Barcelony będzie najlepszym wyjściem. I to wiedząc, że pierwszy sezon może być trudny - powiedział Robert Lewandowski. - To normalne, ponieważ masz nowych kolegów, nowy stadion, wszystko jest nowe. Drugi sezon jest łatwiejszy, ponieważ wszystko lepiej poznałem i zacząłem mówić po hiszpańsku. Jako zespół robimy kolejny krok do przodu, dzięki czemu możemy lepiej prezentować się na boisku - dodał.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Robert Lewandowski ocenił także szanse Barcelony przed nowym sezonem. Katalończycy mocno rozczarowali w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów, z której odpadli już po fazie grupowej. Jak będzie jego zdaniem tym razem?
- Czy możemy wygrać Ligę Mistrzów? Na początku zawsze trudno jest to ocenić. Myślę, że w tym sezonie te rozgrywki są dla nas ważniejsze. Potrzebujesz trochę szczęścia, wszystkich zawodników w pełni zdrowia, jeśli chcesz wygrać Ligę Mistrzów. Prawdopodobnie w tym roku pójdzie nam lepiej - powiedział.
Polak wypowiedział się także na temat współpracy z Xavim. Jak się dowiedzieliśmy z jego wypowiedzi, jest bardzo z niej zadowolony.
- Jestem szczęśliwy z gry u niego. Najpierw poznałem go na boisku, jako piłkarza, gdy grałem przeciwko niemu. Pamiętam, jak świetnym był zawodnikiem. Jeśli miałbym porównać go, jako piłkarza i trenera, to powiedziałbym, że robi teraz inne rzeczy, niż gdy grał. Gdy mówimy o Xavim, jako piłkarzu, to myślimy o magicznym zawodniku. Jako trener wie, że musi znaleźć najlepsze rozwiązanie dla drużyny. Wie, jakich piłkarzy ma do dyspozycji. Nie możesz porównać żadnego zespołu do "tiki-taki" FC Barcelony, ponieważ nigdy w jednym czasie grupa takich piłkarzy nie będzie w jednym zespole. Futbol się zmienia. Dzisiaj granie "tiki-taki" mogłoby być trudniejsze, niż wtedy - stwierdził.