W ostatnich dniach duże zamieszanie w FC Barcelonie wywołał Ousmane Dembele, który jest o krok od dołączenia do PSG. Pierwotnie paryżanie mieli wpłacić do końca lipca klauzulę wynoszącą 50 milionów euro, ale ostatecznie, na prośbę skrzydłowego, usiądą do stołu z Barceloną, żeby wynegocjować kwotę, która zadowoli obie strony. W sierpniu klauzula Dembele wynosi 100 milionów euro, ale całkowita kwota transferu powinna wynieść mniej.
Przy okazji prawdopodobnego odejścia Ousmane'a Dembele w katalońskich mediach pojawiło się dużo analiz związanych z tym, kogo klub sprowadzi w jego miejsce. Z drugiej strony dziennikarze przeanalizowali, jak jego odejście wpłynie na sytuację finansową klubu. W tym kontekście "Mundo Deportivo" opublikowało tekst, w którym przedstawiło zarobki niektórych z piłkarzy FC Barcelony.
Okazało się, że Dembele jest trzecim najwięcej zarabiającym zawodnikiem klubu, którego pensja wynosi 23 mln euro brutto. Więcej mają tylko Frenkie de Jong - 27 mln euro brutto i Robert Lewandowski - 34 mln euro brutto.
Te liczby zacytował twitterowy profil Barca Universal, a w odpowiedziach nie brakowało zdziwionych kibiców Barcelony po zobaczeniu zarobków polskiego napastnika. "Niemożliwe, żeby Lewandowski tyle zarabiał. To są fałszywe liczby", "Lewandowski jest jedynym piłkarzem w tym zestawieniu, który nie zasługuje na swoje zarobki", "Powinien zarabiać 5 mln euro" - czytamy.
Oczywiście, jak to w przypadku pieniędzy bywa, ile źródeł, tyle danych. Z tych opublikowanych przez portal Capology wynika, że Lewandowski zarobił niespełna 21 mln euro, a więcej, bo aż 37,5 mln euro zainkasował Frenkie de Jong.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Robert Lewandowski i FC Barcelona kontynuują amerykańskie tournée. Po przegranej 3:5 z Arsenalem i wygranej 3:0 z Realem Madryt, piłkarzy Xaviego Hernandeza czekają jeszcze dwa sparingi - z AC Milanem w środę 2 sierpnia i z Tottenhamem we wtorek 8 sierpnia.