Kontrakt Karima Benzemy z Realem Madryt wygasa wraz z końcem czerwca. W niedzielę rano "Królewscy" oficjalnie poinformowali, że nie zostanie on przedłużony. To oznaczało, że spotkanie z Athletikiem Bilbao będzie ostatnim meczem Francuza w barwach hiszpańskiej ekipy.
Benzema spędził na boisku w ostatnim meczu tego sezonu 73 minuty. W 72. minucie wpisał się na listę strzelców, wykorzystując rzut karny, a chwilę później został zmieniony przez inną legendę klubu - Lukę Modricia. Opuszczał boisko żegnany gromkimi brawami kibiców zgromadzonych na Santiago Bernabeu. Na twarzy Francuza nie widać było jednak żadnych oznak wzruszenia. Był niczym głaz.
Kiedy napastnik schodził z boiska, komentatorzy zawiesili na moment głos, aby widzowie mogli się wsłuchać w atmosferę obiektu. Z kolei operator kamery wychwycił kilku płaczących kibiców, a także osoby z koszulkami i szalikami z podobizną Francuza. Zachowanie fanów nie dziwi. Żegnali oni jedną ze swoich legend, która spędziła w klubie 14 lat.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
34 minuty na boisku spędził też Marco Asensio, który również żegnał się z Realem Madryt. Kiedy opuszczał plac gry w 92. minucie (po tym jak w 58. się na nim pojawił), kibice również żegnali go brawami.
Według dziennikarza Toniego Juanmartina napastnik podjął już decyzję, gdzie zagra w przyszłym sezonie. 35-latek miał otrzymać luksusowy kontrakt w Arabii Saudyjskiej. W przyszłym sezonie Francuz najprawdopodobniej zagra w Al-Ittihad - przekazał. Przedstawiciele saudyjskiego klubu udali się już do Madrytu, aby ustalić szczegóły kontraktu z Francuzem.
Real Madryt zremisował z Athletic Bilbao i został wicemistrzem Hiszpanii. Pomogło mu w tym znacząco Atletico Madryt, które mimo prowadzenia do 90 minuty podstawowego czasu gry ostatecznie zremisowało z Villarrealem 2:2, po trafieniu rywali w trzeciej minucie doliczonego czasu gry i ostatecznie straciło punkt do lokalnego rywala.