• Link został skopiowany

Oficjalnie. Jeden z najdroższych piłkarzy w historii piłki nożnej opuszcza Real Madryt

Eden Hazard i Mariano Diaz opuszczą Real Madryt. Klub poinformował o tym w oficjalnym komunikacie. Obaj zawodnicy w ostatnim czasie nie stanowili pożytku dla drużyny i odejdą po 30 czerwca.
Spain Soccer Copa del Rey
Fot. Pablo Garcia / AP Photo

W sobotę Real Madryt przekazał informację o rozstaniu z Marco Asensio. Hiszpan nie przedłużył umowy z "Królewskimi" i po siedmiu latach opuszcza stolicę Hiszpanii. Rozstanie z trzykrotnym zwycięzcą Ligi Mistrzów, to jednak niejedyne rozstanie z Madrytem tego lata. Po południu klub wydał kolejne komunikaty.

Zobacz wideo Khalidov ocenia szanse Szpilki w walce z Pudzianowskim

Eden Hazard i Mariano Diaz opuszczają Madryt. Klamka zapadła

Real poinformował, że kolejnymi zawodnikami, którzy od 1 lipca nie będą zawodnikami drużyny wicemistrza Hiszpanii, są Eden Hazard i Mariano Diaz. W przypadku tego drugiego sprawa była dość prosta - wraz z końcem czerwca wygasa jego umowa.

Nieco inaczej wyglądała sprawa z Hazardem, którego kontrakt miał obowiązywać jeszcze przez rok. Piłkarz od dłuższego czasu nie odgrywał jednak istotnej roli w drużynie i był niemałym obciążeniem na liście płac zespołu z Madrytu. Strony zdecydowały się więc rozwiązać umowę. "Real Madryt i Eden Hazard osiągnęły porozumienie, wedle którego zawodnik przestanie być częścią drużyny 30 czerwca" - czytamy.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Hazard trafił do Realu Madryt  z Chelsea w lipcu 2019 roku. Kosztował 100 mln euro. Na liście wszech czasów to transfer nr 11. jeśli chodzi o kwotę odstępnego.

Od tamtej pory rozegrał łącznie 76 spotkań i zdobył siedem bramek oraz zanotował 12 asyst. Podczas pobytu w stolicy Hiszpanii mierzył się także z wieloma problemami zdrowotnymi. Z kolei Mariano Diaz wrócił do Madrytu po rocznym pobycie w Olympique Lyon latem 2018 roku. W koszulce "Królewskich" łącznie rozegrał 84 spotkania, zdobył 12 bramek i zanotował trzy asysty. Obaj zawodnicy można określić raczej mianem transferowych niewypałów - nie spełnili bowiem pokładanych w nich nadziei.

Więcej o: