Kontrakt Leo Messiego z PSG wygasa 30 czerwca. Za równy miesiąc mistrz świata z Kataru będzie bez klubu. Apetyt na pozyskanie Argentyńczyka ma FC Barcelona, która jednak wciąż zmaga się z problemami finansowymi i musi czekać na decyzje władz La Liga ws. Finansowego Fair Play. Z tego powodu Katalończycy wciąż nie złożyli oficjalnej oferty Messiemu, co mu się bardzo nie podoba.
Według "Mundo Deportivo" Messi chce podjąć decyzję dotyczącą swojej przyszłości w przeciągu kilku najbliższych dni, co nie działa na korzyść katalońskiego klubu. Sam zawodnik jest zainteresowany powrotem do Hiszpanii, ale ma dość czekania na ofertę. Ma też kolejne, bardzo atrakcyjne finansowo propozycje z innych klubów, m.in. saudyjskiego Al-Hilal.
Jak przekazał kataloński dziennik "Sport", w związku z tym FC Barcelona poprosiła Messiego, aby nie spieszył się z decyzją i poczekał jeszcze tydzień na ich propozycję. W tym czasie klub ma otrzymać decyzję La Liga ws. finansów i rentowności. Według najnowszych informacji władze ligi mają w środę odbyć ważne spotkanie konkretnie ws. Barcelony.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
We wtorkowy wieczór dobrze poinformowany w sprawach klubu dziennikarz Gerard Romero potwierdził doniesienia "Sportu" i sam wystosował specjalny apel do piłkarza. - Dzieje się. Poczekaj, Leo. Tylko poczekaj - powiedział sprzed Camp Nou. Oszacował też, że na ten moment szanse na powrót zawodnika do Katalonii wynoszą od 60 do 70 procent.
Coraz więcej do powiedzenia w sprawie Leo Messiego ma jego ojciec - Jorge. Messi senior coraz bardziej niecierpliwi się sytuacją syna i naciska, aby ten podjął decyzję odnośnie przyszłości. Jak poinformował Gerard Romero, Argentyńczyk dzwonił nawet do władz La Liga, aby poznać szczegóły dotyczące sytuacji FC Barcelony.
Według Romero Barcelona złożyła też już Messiemu nieformalną ofertę kontraktu. Na oficjalną propozycję przyjdzie czas dopiero po zatwierdzeniu przez ligę budżetu klubu.