Lewandowski się ucieszy. Ważna deklaracja jego czołowego "asystenta"

Robert Lewandowski w przyszłą niedzielę zakończy pierwszy sezon w LaLiga. Jego FC Barcelona już szykuje się na kolejny. Latem czekają ją kolejne zmiany kadrowe. O jedno nazwisko może być spokojna. Chodzi o najlepszego asystenta Polaka.

Robert Lewandowski tytuł mistrza Hiszpanii ma już zapewniony. FC Barcelona zagwarantowała go sobie cztery kolejki przed końcem sezonu LaLiga. Teraz pozostała mu już tylko walka o koronę króla strzelców, ale i to wydaje się czystą formalnością. Polak ma na koncie 23 bramki, czyli pięć więcej niż drugi Karim Benzema, a do końca pozostała tylko jedna kolejka. FC Barcelona zagra w niej na wyjeździe z Celtą Vigo (4 czerwca, godz. 21:00).

Zobacz wideo Dlaczego Polacy kochają freak fighty? "To jest zajeb***"

Raphinha zostaje w FC Barcelonie. Stanowcza decyzja piłkarza

34-letni napastnik może już śmiało myśleć nad kolejnymi wyzwaniami. W przyszłym sezonie będzie potrzebował podań od dobrze rozumiejących go partnerów. I tu pojawia się dobra wiadomość. Jak ustalił kataloński dziennik "Sport", Lewandowski wciąż będzie mógł liczyć na pomoc Raphinhi. Brazylijczyk, mimo zainteresowania ze strony klubów z Premier League, oświadczył, że nigdzie się nie wybiera.

Skrzydłowy dołączył do klubu z Camp Nou latem zeszłego roku, wtedy co Lewandowski. Choć jego kontrakt obowiązuje do 2027 r., to istniało ryzyko, że z Barceloną pożegna się już po roku. Raphinha przegrywał bowiem rywalizację o miejsce w składzie z Ousamane'em Dembele, gdy Francuz był zdrowy, a poza tym 26-latek zachował renomę w Anglii, gdzie przez dwa lata imponował w barwach Leeds United. Kluby tj. Chelsea czy Newcastle United zdaniem "Sportu" były skłonne wyłożyć za niego pokaźną kwotę, co w obliczu problemów finansowych FC Barcelony, mogłoby być dla klubu kuszące.

Lewandowski nie straci asystenta. Słynny agent go nie przekonał

Tymczasem piłkarz miał odbyć rozmowę ze swoim agentem Deco. Były portugalski pomocnik przekonywał go do przejrzenia wszystkich możliwych ofert. Raphinha był jednak bardzo stanowczy i stwierdził, że zostaje. W przyszłym sezonie zamierza wzmocnić swoją pozycję w zespole i zanotować lepsze liczby względem pierwszego sezonu.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Statystyki Brazylijczyka nie są jednak złe. Tylko w LaLiga w 34 meczach zdobył siedem bramek i miał tyle samo asyst. To czyni go najlepszym asystentem w drużynie wspólnie z Robertem Lewandowskim. We wszystkich rozgrywkach miał za to 10 goli i 12 asyst. Jego dośrodkowania z pewnością przydadzą się Polakowi również w następnej kampanii.

Więcej o: