Xavi skomentował sprawę Viniciusa. Stanął w kontrze

Komitet Rozgrywek podjął decyzję o cofnięciu czerwonej kartki dla Viniciusa w meczu Realu Madryt z Valencią (0:1). Dzięki temu Brazylijczyk może wystąpić w środowym spotkaniu z Rayo Vallecano. Do sprawy odniósł się Xavi. - Nie wiem, czy to sprawiedliwe - mówi trener Barcelony.

Vinicius Junior był ofiarą rasistowskich wyzwisk podczas meczu Valencii z Realem Madryt (1:0) na Estadio Mestalla. Brazylijczyk zobaczył czerwoną kartkę w sytuacji, gdy opuszczał boisko. Doszło do szarpaniny, w wyniku której oberwał Hugo Duro. Vinicius otrzymał sporo słów wsparcia, m.in. od Neymara, Kyliana Mbappe, Raphinhi czy Ronaldo Nazario. - Jeśli stadion wydaje małpie okrzyki, a trener myśli o zdjęciu zawodnika z tego powodu, to coś jest nie tak z tą ligą. Nie uważam tego za sprawiedliwe, on nie jest winowajcą, tylko ofiarą - mówił Carlo Ancelotti po zakończeniu spotkania.

Zobacz wideo W Barcelonie wszyscy już żyją przyszłym sezonem. "Dominuje jeden temat"

Xavi komentuje decyzję ws. Viniciusa. "Zaskoczyło mnie to"

Komitet Rozgrywek podjął decyzję o cofnięciu czerwonej kartki dla Viniciusa po tym, jak Real Madryt przedstawił swoje argumenty, m.in. wykorzystując wiadomości dziennika "Marca", że sędzia VAR z tamtego meczu, którym był Nacho Iglesias Villanueva, stracił pracę. Dzięki temu Brazylijczyk może zagrać w środowym spotkaniu z Rayo Vallecano. Jego występ na razie nie jest potwierdzony, ponieważ narzeka on na problemy z kolanem, a także pierwotnie nie znalazł się na liście powołanych, o czym informuje "AS".

Sprawę związaną z cofnięciem kartki skomentował Xavi Hernandez. Trener Barcelony przyznał, że jest zaskoczony taką decyzją ze strony Komitetu Rozgrywek. - Nie wiem, czy to sprawiedliwe. Uważam, że trzeba potępiać wszelkie akty rasizmu, ale inną sprawą są działania piłkarzy na boisku. Była pewna agresja. Zaskoczyło mnie to, że anulowali kartkę. Nie mogę za bardzo komentować - stwierdził Xavi. Zdaniem Eduardo Itturalde Gonzaleza, byłego hiszpańskiego arbitra, kara dla Viniciusa powinna była zostać podtrzymana.

Po tym skandalu na tle rasistowskim podejmowane są już pierwsze decyzje. Hiszpańska federacja ukarała Valencię 45 tys. euro grzywny, a dodatkowo jedna z trybun została zamknięta na pięć spotkań. Policja zatrzymała też trzech młodych ludzi, podejrzewanych o obrażanie Viniciusa w trakcie meczu. Real Madryt z kolei podjął decyzję o złożeniu wniosku do prokuratury i odwołał się do przepisów zawartych w konstytucji.

Vinicius Junior zagrał w 54 meczach tego sezonu, licząc wszystkie rozgrywki, w których zdobył 23 bramki i zanotował 21 asyst. Jego kontrakt z Realem wygasa z końcem czerwca 2024 r., ale wiele wskazuje na to, że wkrótce go przedłuży o trzy kolejne sezony. Dzięki niemu zarobi 12 mln euro rocznie, a w umowie znajdzie się klauzula wykupu w wysokości miliarda euro.

Więcej o:
Copyright © Agora SA