Vinicius nie dowierzał po tym pytaniu. Szybka riposta. "Głupi jesteś?" [WIDEO]

- Głupi jesteś? Czy ty jesteś głupi? - mówił do dziennikarza Vinicius Junior. Brazylijczyk był zszokowany pytaniem o to, czy piłkarz przeprosi kibiców Valencii za gest wykonany w końcówce meczu na Estadio Mestalla.

W niedzielny wieczór Real Madryt dość sensacyjnie przegrał 0:1 z Valencią na Estadio Mestalla. Tylko że więcej niż o wyniku meczu, mówi się o skandalicznym zachowaniu kibiców gospodarzy. Ci przez niemal całe spotkanie obrażali Viniciusa Juniora na tle rasowym. Brazylijczyk nie pozostał im dłużny i w doliczonym czasie gry, schodząc z boiska, uniósł dwa palce w górę, czym zasugerował, że Valencia i tak spadnie do Segunda Division. Ten gest rozpętał awanturę na dobre. Piłkarz został zaatakowany przez rywali, po czym uderzył w twarz Hugo Duro, za co został ukarany czerwoną kartką.

Zobacz wideo Dlaczego Polacy kochają freak fighty? "To jest zajeb***"

Pytanie dziennikarza rozzłościło Viniciusa. Wymowna reakcja Brazylijczyka

Dziennikarz Colin Millar ujawnił, że jednym z haseł, które leciały w kierunku piłkarza z trybun, było: "Vinicius, umrzyj". Nic dziwnego, że Brazylijczykiem targały silne emocje, którym upust dał w mediach społecznościowych, wytaczając wojnę La Liga i grożąc odejściem.

Wcześniej jednak Vinicius skonfrontował się z jednym z dziennikarzy, co zostało zarejestrowane przez kamery. Tuż po meczu piłkarz rozdawał autografy. Wśród kibiców byli obecni też przedstawiciele mediów, którzy cały czas zadawali pytania Brazylijczykowi odnośnie do incydentu. Gwiazda Realu unikała odpowiedzi, ale... w końcu nie wytrzymała i wybuchła.

Viniciusa rozsierdziło pytanie: "Czy przeprosisz kibiców Valencii za gest, jaki wykonałeś w końcówce meczu?". Brazylijczyk wyglądał na zszokowanego i wymownie pokręcił głową, po czym wypalił: - Głupi jesteś? Czy ty jesteś głupi? - skontrował Vinicius dziennikarza i po chwili odszedł z miejsca. 

Vinicius chce walczyć z rasizmem. Real i Ancelotti stają po jego stronie. Inaczej postępuje szef La Liga 

Kilka godzin później Brazylijczyk zareagował na zachowanie kibiców w mediach społecznościowych. "Rasizm w La Lidze jest normalny. Przeciwnicy uważają, że to normalne, federacja też. Zachęcają do tego, przez co bardzo mi przykro. Rozgrywki, które kiedyś należały do Ronaldinho, Ronaldo, Cristiano i Messiego, dziś należą do rasistów" - napisał na Twitterze. Na tę wiadomość zareagował Javier Tebas, szef rozgrywek. "Zanim zaczniesz krytykować i obrażać musisz się doinformować. Nie daj się zmanipulować i upewnij się, że w pełni wszystko rozumiecie" - odpowiedział

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

W obronę Viniciusa wziął z kolei Carlo Ancelotti. - Jeśli stadion wydaje małpie okrzyki, a trener myśli o zdjęciu zawodnika z tego powodu, to coś jest nie tak z tą ligą. (...) Powiedziałem mu, że nie uważam tego za sprawiedliwe, ponieważ on nie jest winowajcą, tylko ofiarą - grzmiał. Po stronie zawodnika stanął też Real Madryt, który poinformował o złożeniu zawiadomienia do organów ścigania

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.