Sobotni wieczór nie ułożył się po myśli FC Barcelony. Katalończycy chcieli świętować na Camp Nou zdobyty tydzień wcześniej 27. tytuł mistrza Hiszpanii. Ostatecznie wielką fetę popsuł Real Sociedad, który do 90. minuty prowadził 2:0. Dopiero w końcówce gola kontaktowego zdobył Robert Lewandowski. To właśnie Polak przez większość hiszpańskich serwisów został uznany za najlepszego piłkarza tego wieczora. "Niemal w każdym meczu musi toczyć samotną walkę z obrońcami. W sobotę toczył ją z Le Normandem, ale wyszedł z niej zwycięską" - czytamy.
Lewandowski na przestrzeni całego sezonu wielokrotnie ratował drużynę z opresji i zdobywał decydujące gole. Strzelił aż 22 bramki, co stanowi niemal 1/3 trafień Katalończyków w La Liga - 65. Tym samym Polak znacząco przyczynił się do pierwszego od czterech lat mistrzostwa Hiszpanii.
O tym, że to napastnik robił w tym sezonie różnicę na boisku, po raz kolejny opowiedział Xavi Hernandez. Hiszpański szkoleniowiec podkreślił, że Lewandowski został liderem zespołu.
- Robert to kapitan bez opaski. Bardzo nam pomógł. Był jednym z kluczowych zawodników w tym zakończonym sukcesem sezonie. Zmienił dynamikę i historię klubu. Jestem dumny, że mogę z nim pracować, bo to bardzo skromny, pracowity chłopak - ocenił Xavi w rozmowie z Canal+ Sport. Niewykluczone, że w przyszłym sezonie to właśnie Polak będzie kapitanem Barcelony. Z klubu odchodzi Sergio Busquets, a Lewandowskiego wymienia się w gronie kandydatów do przejęcia opaski.
To nie pierwszy raz, kiedy Xavi chwalił Lewandowskiego. - Jest dla nas ogromnym wzmocnieniem. Ma mentalność mistrza i nawyk wygrywania. Bez dwóch zdań jest urodzonym przywódcą. U niego termin porażka nie funkcjonuje, co motywuje pozostałych chłopaków z drużyny - mówił w lutym Xavi.
Zdobycie mistrzostwa Hiszpanii pozwoli Barcelonie skupić się na innych celach. Jak przyznał Xavi, jednym z nich będzie pomoc Lewandowskiego w sięgnięciu po tytuł króla strzelców La Liga. Jak na razie Polak ma pięć bramek przewagi nad Karimem Benzemą.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Lewandowski już zapisał się w historii Barcelony. Jest piątym napastnikiem, który zdobył co najmniej 30 bramek w debiutanckim sezonie. Takim osiągnięciem mogą pochwalić się: Ronaldo Nazario (47 gole w 1996-97), Romario (32 w 1993-94), Quini (32 w 1980-81), Hans Krankl (36 w 1978-79).