Niezwykły wyczyn piłkarza Barcelony. 101 meczów na ławce i wciąż bez debiutu w lidze

4,5 roku minęło od pierwszego powołania Inakiego Peni na mecz FC Barcelony. Od tego czasu 24-letni bramkarz 101 razy zasiadał na ławce rezerwowych w meczu ligowym, lecz wciąż nie doczekał się debiutu w meczu o mistrzostwo kraju - wyliczył portal "blaugrana.pl".

24-latek jest uznawany za wychowanka klubu z Camp Nou, choć trafił do niego w wieku 13 lat z Villarreal. Następnie przebijał się przez wszystkie kategorie wiekowe w grupach młodzieżowych, aż trafił do pierwszego zespołu, lecz wciąż nie było mu dane zadebiutować w lidze, mimo że aż 101 razy był powoływany do kadry meczowej - jak wyliczył portal "blaugrana.pl". Za każdym razem siadał na ławce rezerwowych.

Zobacz wideo Polskie drużyny szykują się na finał Ligi Mistrzów. Marcin Janusz: Dostaliśmy mocne lanie w finale PlusLigi, ale nadal jesteśmy mocną drużyną

101 meczów na ławce i wciąż bez debiutu

Dotychczas w swojej karierze w Barcelonie trzykrotnie udało mu się stanąć między słupkami pierwszej drużyny, ale za każdym razem były to rozrywki pucharowe - dwukrotnie w Pucharze Króla oraz raz w Lidze Mistrzów z Viktorią Pilzno. W dodatku zawsze były to spotkania wyjazdowe. Swój debiut na Camp Nou zaliczył w barwach... Galatasaray. Do tureckiego klubu był wypożyczony wiosną 2022 roku. Wówczas obie drużyny trafiły na siebie w Lidze Europy, a Hiszpan nie miał wpisanej "klauzuli strachu", więc mógł wystąpić przeciwko swojej macierzystej ekipie. Co ciekawe nie puścił bramki, a mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym.

Taki układ najwidoczniej odpowiada golkiperowi, gdyż zdecydował się przedłużyć kontrakt do 2026 roku. Dotychczas niekwestionowaną "jedynką" w bramce Barcy w ostatnim latach był Marc-Andre ter Stegen, który po słabszym okresie, ponownie jest pewnym punktem drużyny. Zdaniem niektórych to nawet najlepszy gracz w ekipie Xaviego w tym sezonie, a liczba straconych bramek - tylko 13 - to głównie jego zasługa. 

Niemiec jest bardzo blisko osiągnięcia historycznego rekordu czystych kont Liano. Wynosi on 26, a golkiper Barcy ma ich aktualnie 24. Stanowi to dla niego dodatkową motywację, więc najprawdopodobniej nie odda on miejsca w składzie, mimo iż "Duma Katalonii" ma już zapewnione mistrzostwo Hiszpanii. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki, więc jeśli ter Stegen nie puści gola w trzech najbliższych gra, pobije już rekord i być może na finał sezonu Inaki Pena dostanie swoją upragnioną szansę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.