Burza po meczu Realu. Złamali podstawową zasadę. Grozi im walkower

Real Madryt może zostać ukarany przez Hiszpański Związek Piłki Nożnej za złamanie zasad podczas meczu 34. kolejki La Liga przeciwko Getafe (1:0). Zażalenie złożyli przeciwnicy, którzy domagają się ukarania "Królewskich" walkowerem. Wszystko przez, wydawałoby się, niewinną sytuację z 84. minuty meczu.

Spotkanie Realu z Getafe odbyło się w ramach 34. kolejki ligi hiszpańskiej w ubiegły weekend. Bramkę na 1:0 w 70. minucie meczu zdobył zamieszany w całą "aferę" Marco Asensio, który pięknym strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza rywali. Kilka minut później real popełnił błąd, przez który grozi mu teraz utrata punktów. 

Zobacz wideo Powrót Króla! Tak powitany został Messi na treningu PSG

Real Madryt zostanie ukarany walkowerem? Złamali przepisy w trakcie meczu

Sytuacja była dość kuriozalna. W 84. minucie gry Alvaro Odriozola czekał przy linii bocznej, aby zmienić Marco Asensio. Piłkarze zdążyli już przybić sobie symboliczną piątkę, a hiszpański obrońca wbiegł na boisko. Wówczas okazało się, że z urazem zmaga się Eduardo Camavinga. W związku z tym Carlo Ancelotti w ostatniej chwili postanowił, aby to nie Asensio, a właśnie Francuz został zmieniony przez Odriozolę. Tak też zrobił, ale jak się okazuje, przy okazji złamał przepisy.

Zasady jasno mówią o tym, że z momentem wbiegnięcia rezerwowego na murawę piłkarz sygnowany do zejścia staje się tym samym zawodnikiem oficjalnie zmienionym, a rezerwowy, tym grającym. Odriozola zdążył już wejść na boisko za Asensio, w związku z tym Hiszpan w świetle przepisów stał się wówczas rezerwowym. Ancelotti spóźnił się zatem z reakcją i Camavinga nie powinien zostać zmieniony przez Odriozolę. 

Władze Getafe nie rozumieją więc, dlaczego Marco Asensio został dopuszczony do dogrania meczu, skoro w tamtym momencie powinien być już zaliczany do rezerwowych. Rywale Realu Madryt złożyli w tej sprawie zażalenie do Komitetu Sędziowskiego, który ma zadecydować, czy drużynie ze stolicy Hiszpanii należy się kara.

Rywale zdesperowani. Kara dla Realu może im pomóc w walce o utrzymanie

Jeśli komitet przychyli się do prośby Getafe, Real może zostać ukarany grzywną finansową w wysokości od sześciu do nawet dziewięciu tysięcy euro. Poza tym grozi mu również walkower, po którym Getafe zostałaby przypisana wygrana 3:0. Jak jednak informują dziennikarze gazety "AS", jest mało prawdopodobne, aby Komitet Sędziowski wszczął w tej sprawie śledztwo i nie będzie próbował ukarać Realu.

Getafe ma solidne powody do tego, aby walczyć o przyznanie im trzech punktów. Zespół prowadzony przez trenera Pepe Bordalasa, rozpaczliwie broni się przed spadkiem. Getafe ma na koncie 34 punkty i zajmuje 18. miejsce w tabeli, otwierające strefę spadkową. Tuż nad nimi, z tylko jednym punktem przewagi znajduje się Real Valladolid. Do końca sezonu w Hiszpanii pozostały cztery kolejki, więc w kwestii spadków wszystko jest jeszcze możliwe. 

Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Real Madryt w tym momencie walczy już "tylko" o zakończenie sezonu na drugim miejscu w tabeli. Po zwycięstwie 4:2 z Espanyolem to FC Barcelona oficjalnie może od kilku dni tytułować się mistrzem Hiszpanii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.