• Link został skopiowany

Oficjalnie: Sergio Busquets odchodzi z Barcelony! Już zdecydował

To już pewne: Sergio Busquets po zakończeniu obecnego sezonu odejdzie z Barcelony. 34-letni pomocnik ogłosił swoją decyzję za pośrednictwem mediów społecznościowych klubu z Camp Nou.
W tym sezonie Castellanos strzelił sześć goli w La Liga. Z Barceloną mógł strzelić siódmego.
Fot. Joan Monfort / AP Photo

"Nadszedł czas, by ogłosić, że będzie to mój ostatni sezon w Barcelonie" - powiedział Sergio Busquets na początku pożegnalnego filmiku zamieszczonego przez kataloński w mediach społecznościowych. Tym samym potwierdziły się plotki z ostatnich miesięcy i obecny sezon będzie ostatnim dla 34-latka w klubie z Camp Nou.

Zobacz wideo Sposób na patologię w polskiej piłce

Busquets trafił do Barcelony w 2005 r., a trzy lata później zadebiutował w pierwszej drużynie. Od tamtej pory defensywny pomocnik rozegrał w klubie aż 718 meczów, co plasuje go na trzecim miejscu w historii Barcelony. 34-latek strzelił 18 goli i miał 40 asyst.

W ciągu 18 lat Busquets zdobył aż 31 trofeów. Hiszpan ośmiokrotnie wygrywał ligę, siedem razy Puchar Króla, a po trzy razy Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy oraz klubowe mistrzostwo świata. Zawodnik odejdzie z Barcelony z końcem sezonu, gdy wygaśnie jego umowa i stanie się wolnym agentem.

Sporo wskazuje na to, że w kolejnym sezonie Busquets zagra w Arabii Saudyjskiej. Hiszpańskie media informowały, że pomocnik otrzymał lukratywną ofertę od Al-Hilal, które ma też kusić Lionela Messiego. Wielkie saudyjskie pieniądze spowodowały, że Hiszpan miał zdecydować się na Al-Hilal zamiast klubów MLS. Busquetsem zainteresowany był m.in. Inter Miami.

Busquets odejdzie z Barcelony

- To była niezapomniana podróż. Odkąd byłem dzieckiem i przychodziłem na mecze, albo oglądałem je w telewizji, zawsze marzyłem o tym, by zagrać w tej koszulce i na tym stadionie. Rzeczywistość przewyższyła moje marzenia - powiedział Busquets.

- Kiedy przychodziłem tu jako młody zawodnik, nigdy bym wam nie uwierzył, że zagram 15 sezonów w najlepszym klubie na świecie. Klubie mojego życia, którego byłem kibicem, członkiem, zawodnikiem i kapitanem. Możliwość gry dla tego klubu i bronienia jego barw była dla mnie zaszczytem, spełnieniem marzeń i powodem do dumy - dodał.

- Wszystko jednak ma swój początek i koniec. Mimo że nie była to dla mnie łatwa decyzja, uważam, że nadszedł czas, by się pożegnać. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy sprawili, że to wszystko było dla mnie możliwe - zakończył Busquets.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: