Robert Lewandowski w dwóch poprzednich sezonach zdobył kolejno 41 i 35 bramek w Bundeslidze. To dawało mu nie tylko koronę króla strzelców w Niemczech, ale i Złoty But, czyli nagrodę przyznawaną najskuteczniejszemu zawodnikowi w Europie. Wiele wskazuje na to, że nie uda mu się jej zdobyć po raz trzeci.
W tym sezonie w barwach FC Barcelony polski napastnik strzelił 19 goli w La Liga. A że w klasyfikacji Złotego Buta obowiązuje przelicznik punktowy dostosowany do siły poszczególnych rozgrywek, to reprezentant Polski ma na koncie 38 punktów.
Lewandowski ma iluzoryczne szanse, aby dogonić liderującego Erlinga Haalanda z Manchesteru City, który ma aż 70 pkt (35 bramek). Polak na ten moment jest na dziewiątym miejscu i będzie starał się o to, aby nie zanotować najgorszego od dawna wyniku w klasyfikacji Złotego Buta. W sezonie 2018/19 z dorobkiem 44 pkt był szósty. Poza pierwszą dziesiątką o raz ostatni był w rozgrywkach 2014/15, gdy z 34 pkt zajął dopiero 23 pozycję.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Choć Lewandowski w tym sezonie raczej nie zdobędzie nagrody, to ma duże szanse na Trofeo Pichichi, przyznawane najlepszemu strzelcowi ligi hiszpańskiej. Na pięć kolejek przed końcem prowadzi w klasyfikacji z 19 golami na koncie. Drugi Karim Benzema z Realu Madryt ma dwa trafienia mniej.