• Link został skopiowany

Wielki pech Lewandowskiego. Mógł być bohaterem. Zabrakło milimetrów [WIDEO]

Robert Lewandowski jest w kiepskiej formie sportowej, a w dodatku ma pecha. W meczu z Rayo nie uznali mu bramki z powodu pozycji spalonej. Powtórki narysowanej linii na VAR wskazany, że decydowały milimetry.
Bramka Roberta Lewandowskiego nie została uznana
screen: https://twitter.com/PaixaoCuleBR/status/1651334198836297732 // AP Photo

Kryzys FC Barcelony wciąż trwa. Drużyna Xaviego przegrała 1:2 z Rayo Vallecano i pogrzebała swoje nadzieje na zdobycie stu punktów w tym sezonie rozgrywek ligowych. Jedyną bramkę dla Barcy zdobył Robert Lewandowski, ale to było to trafienie pod koniec spotkania w 83. minucie, na otarcie łez.

Zobacz wideo Pudzianowski: Tylko głupi nie odklepuje. Po walce jest życie

Lewandowski mógł sprawić, że Barca wróci do gry. Zadecydowały milimetry

Gol kapitana reprezentacji Polski padł późno i goście nie zdołali odrobić strat, ale mecz potoczyłby się inaczej, gdyby nie sytuacja z 43. minuty. Wówczas, jeszcze przy stanie 1:0 dla Rayo, Robert Lewandowski trafił do siatki rywali strzałem lewą nogą, ale był na pozycji spalonej przy podaniu Pedriego. Sędzia liniowy od razu podniósł chorągiewkę, a jego decyzję podtrzymał VAR. Wydawało się, że to sprawa jasna, ale powtórka z narysowaną linią od barku napastnika wzbudziła wątpliwości.

Barcelona straty w tym meczu musiała odrabiać już od 19. minuty, gdy do bramki strzeżonej przez ter Stegena trafił Alvaro Garcia. Wynik tuż po przerwie podwyższył Fran Garcia. Dla 23-latka to kolejny gol strzelony przeciwko gigantowi. Kilkanaście dni temu jego ofiarą było Atletico Madryt

Porażka na przedmieściach Madrytu nie wpłynęła znacząco na rozgrywki La Liga, gdyż dzień wcześniej Real przegrał na wyjeździe z Gironą. Barcelona wciąż ma 11 punktów przewagi nad "Królewskimi". Liderem klasyfikacji strzelców wciąż jest Robert Lewandowski. Polski napastnik ma 18 goli na swoim koncie.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: