• Link został skopiowany

Gromy spadły na Barcelonę. "Najbardziej beznadziejny mistrz"

FC Barcelona przegrała 1:2 z Rayo Vallecano, a eksperci nie zostawiają na Katalończykach suchej nitki. Niektórzy wskazują, że w drużynie "rozsypało się wraz z nieobecnościami", a inni pytają, czy LaLiga będzie miała "najbardziej beznadziejnego mistrza od tysiącleci".
FC Barcelona
Pablo Garcia/AP, Twitter

FC Barcelona już w czwartym meczu z rzędu nie poradziła sobie z Rayo Vallecano i zanotowała trzecią porażkę. Na stadionie rywala uległa 1:2 po golach Alvaro Garcii i Frana Garcii. Z kolei dla drużyny Xaviego trafił Robert Lewandowski. Polak został pozytywnie oceniony po środowym występie, ale na to samo nie mogła liczyć reszta zespołu z Katalonii. Eksperci obnażyli postawę Barcelony i mówiąc wprost: nie są zachwyceni.

Zobacz wideo Pudzianowski: Tylko głupi nie odklepuje. Po walce jest życie

FC Barcelona surowo oceniona przez ekspertów. "Przeciętność"

Dla FC Barcelony mecz z Rayo Vallecano był znakomitą szansą na podwyższenie przewagi w LaLiga nad Realem Madryt, który przegrał 2:4 z Gironą. Jednak rywale znakomicie obnażyli wszelkie braki drużyny Xaviego, która wyglądała kiepsko w każdej fazie gry. Była nieskuteczna, zbudowała mniej sytuacji na strzelenie gola i po prostu zagrała słaby mecz. Jasno wskazują na to opinie ekspertów. 

"Oprócz paru meczów jak klasyki w Arabii i na Camp Nou w lidze z Barcy po prostu przebija przeciętność. Nic wielkiego" - pisze komentator "Eleven Sports" Marcin Gazda.

W odpowiedzi udzielił się Jakub Seweryn i wskazał powodu takiej postawy: "Rozsypało się wraz z kolejnymi nieobecnościami. Na razie nie wrócili do tego, a wręcz kolejni piłkarze wyglądają źle".

Ponadto dziennikarz Sport.pl. na swoim profilu dodał: "W życiu pewne są tylko śmierć, podatki i męczarnie Barcelony z Rayo Vallecano Iraoli"

Pomimo przeciętnej gry w wielu spotkaniach FC Barcelona prawdopodobnie wygra mistrzostwo LaLiga. Katalończycy nadal mają 11 punktów przewagi nad Realem Madryt na siedem spotkań przed końcem. Tytuł będzie jednak słodko-gorzki. 

"Mam nadzieję, że nie urażę niczyich uczuć religijnych, ale ciśnie się na usta - czy liga hiszpańska będzie miała najbardziej beznadziejnego mistrza od tysiącleci?" - pyta dziennikarz "Gazety Wyborczej" Rafał Stec. 

Po porażce FC Barcelony Hiszpańskie media grzmią o podwyżce pensji dla Jordiego Alby, który ma zarabiać w następnym sezonie cztery miliony euro więcej. Zdaniem dziennikarza Jakuba Kręcidło to zwykłe omijanie tematu i szukanie wymówki.

 "Barca przegrywa i cyk, nagle pojawia się temat zastępczy, kozioł ofiarny. W hiszpańskich mediach piekielnie mnie to wkurza, że zawsze uciekają od sportu w stronę tematów zastępczych. Z jednej strony, "Negreira league": jako wymówka na wszystko. Z drugiej, kasa i chciwi piłkarze" - wskazał ekspert. 

"Tymczasem Rayo - Barcelona 2:0… Jak już wysyciliście się Anglią, to ciekawy środek tygodnia w Hiszpanii. Męczarnia, fakt" - pisał z kolei dziennikarz Canal+Sport Michał Kołodziejczyk jeszcze w trakcie spotkania. 

"Rayo Vallecano pokonało Barcelonę tylko siedem razy w historii. Trzy razy w ostatnich czterech meczach" - wskazuje profil Barca Universal. 

Kolejny mecz FC Barcelona rozegra już w sobotę 29 kwietnia przeciwko Realowi Betis na własnym stadionie. Ostatni mecz obu ekip zakończył się wygraną Katalończyków 2:1, a bramkę zdobył Robert Lewandowski. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: