• Link został skopiowany

Wróciły gole i stara ksywa Lewandowskiego. W tym Polak jest najlepszy. Złoto

Robert Lewandowski jest zawodnikiem, który najczęściej strzela pierwszego gola w meczu dla FC Barcelony - zauważa "Marca". W potkaniu z Elche dokonał tego po raz siódmy w tym sezonie. To również najwięcej spośród wszystkich piłkarzy La Liga. W związku z tym dziennikarze ponownie określili Polaka mianem "otwieracza do puszek".
Spain Soccer La Liga
Fot. Alberto Saiz / AP Photo

Robert Lewandowski w ostatnim czasie zaliczył spadek formy, ale w sobotę w meczu z Elche przerwał serię pięciu spotkań bez gola. FC Barcelona zwyciężyła aż 4:0, a autorem dwóch bramek był właśnie Polak. Tym samym ma na koncie już 17. trafień w La Liga i przewodzi w klasyfikacji strzelców. 

Zobacz wideo Robert Lewandowski tłumaczy się ze straty, po której mogliśmy stracić gola

Robert Lewandowski przełamał serię meczów bez bramki i odzyskał stary przydomek

Lewandowski potrzebował zaledwie 20. minut, by otworzyć wynik spotkania. Wykorzystał świetne podanie od Ronalda Araujo i pewnym strzałem skierował piłkę do siatki. Z kolei w 66. minucie podwyższył stan rywalizacji na 3:0. Dodatkowo zaliczył asystę przy trafieniu Ferrana Torresa. Po meczu zachwycony postawą 34-latka był Xavi Hernandez. - Wyszło doskonale. (...) Robert zakończył mecz z dwoma golami i rozegrał dobre 90. minut - chwalił Polaka

Pod wrażeniem Lewandowskiego są również hiszpańskie media. "Marca" znów określiła go mianem "otwieracza do puszek". To oczywiście nawiązanie do tego, że reprezentant Polski najczęściej rozpoczyna strzelanie bramek dla Barcelony, czyli "napoczyna" rywala. W sobotni wieczór dokonał tego po raz siódmy. To również najwięcej ze wszystkich zawodników grających w La Liga.

Po raz pierwszy przydomek "otwieracza do puszek" nadali mu dziennikarze hiszpańskiego "Sportu". Miało to miejsce we wrześniu 2022 roku, także po meczu z Elche (3:0). Wówczas w pięciu spotkaniach, w których Lewandowski strzelał bramki, aż trzy razy otwierał wynik rywalizacji. Później przydomek ten podchwyciły inne media. W ostatnich tygodniach dziennikarze nie mieli okazji, by używać tego określenia, ale po meczu z Elche tytuł powrócił do Lewandowskiego.

Lewandowski bliski pobicia kolejnego rekordu

To nie koniec znakomitych statystyk Lewandowskiego. W sobotnim spotkaniu ustrzelił swój piąty dublet w La Liga, a siódmy w barwach Barcelony. Co więcej, Polak ma aktualnie 27 trafień na koncie we wszystkich rozgrywkach w tego sezonu i jest na dobrej drodze do pobicia rekordu Samuela Eto'o. Ten w debiutanckim sezonie dla Katalończyków zdobył 29 bramek. Nikt w historii nie miał lepszego startu w Barcelonie, aż... do teraz. Wydaje się, że Lewandowski bez większych problemów ustanowi nowy rekord. Do końca sezonu może zagrać jeszcze w 11 meczach ligowych, a dodatkowo rywalizuje w Pucharze Króla. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Dzięki zwycięstwu z Elche Barcelona utrzymała 12-punktową przewagę nad drugim Realem Madryt. Najbliższy ligowy mecz Katalończycy rozegrają 10 kwietnia, kiedy zmierzą się z Gironą. Pięć dni wcześniej wystąpią w drugim półfinale Pucharu Króla z Realem. Pierwszy mecz zakończył się wygraną drużyny Xaviego 1:0.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: