To kolejny krok w kierunku modernizacji Spotify Camp Nou. Klub już zdążył ogłosić, jak zamierza sfinansować tę inwestycję, a także, że prace przeprowadzi turecka firma Limak, która zaoferowała koszt inwestycji w wysokości 900 milionów euro.
Choć rozbiórka niewielkiej części trybun na Camp Nou już nastąpiła, to prace mają zdecydowanie ruszyć w czerwcu bieżącego roku, gdy zakończy się sezon 2022/23.
O tym, że wszystko idzie w dobrym kierunku świadczy fakt, iż FC Barcelona zdecydowała się oficjalnie zgłosić do UEFA i hiszpańskiej federacji RFEF, że w przyszłym sezonie będzie występować na innym stadionie w Barcelonie - Stadionie Olimpijskim na wzgórzu Montjuic, na którym do 2009 roku występował jej największy lokalny rywal - Espanyol, który później przeniósł się na własny Estadi Cornella El-Prat, mieszczący się na przedmieściach miasta.
Decyzja o zmianie stadionu musiała zostać podjęta do 31 marca i tak też się stało. Warto zaznaczyć, że przebudowa Camp Nou to tylko jeden element modernizacji Espai Barca, czyli całej przestrzeni FC Barcelony - w tym Camp Nou, terenów przyległych do stadionu, znajdującej się obok obiektu hali Palau Blaugrana, a także ośrodka treningowego im. Johana Cruyffa w miejscowości Sant Joan Despi.
Koszt tej całej inwestycji ma wynieść aż 1,5 miliarda euro. Finansowanie na zasadzie kredytów mają zapewnić m.in. Goldman Sachs i JP Morgan, aczkolwiek w tym względzie umowa jeszcze nie została podpisana. Klub planuje zrobić wszystko tak, aby równocześnie z przebudową stadionu być w stanie stworzyć solidne projekty sportowe we wszystkich sekcjach, z naciskiem na piłkarską.
Planowo FC Barcelona ma wrócić na przebudowywane Camp Nou w okolicach września - października 2024 roku, a przebudowa stadionu miałaby się zakończyć latem 2026 roku - w terminie zaakceptowanym przez wykonawcę prac, firmę Limak.