Wszystkie oczy na Lewandowskiego. "Fundamentalne znaczenie". Nie będzie lepszej okazji

Robert Lewandowski będzie miał "fundamentalne znaczenie" w tej części sezonu - pisze kataloński "Sport". Polski napastnik w sobotę 1 kwietnia będzie miał doskonałą okazję do przełamania strzeleckiej niemocy. Jego Barcelona zagra z Elche - zdecydowanie najsłabszą ekipą LaLiga.

Robert Lewandowski jest daleki od swojej najlepszej formy. Kapitan reprezentacji Polski jest cieniem samego siebie, odkąd wrócił z mundialu w Katarze. W 14 meczach po czempionacie strzelił tylko siedem goli. Przed mundialem trafił 18 razy w 19 spotkaniach. Aktualnie Lewandowski notuje najgorszą od lat serię - pięciu kolejnych meczów bez zdobycia gola. Nie strzelił w ostatnich trzech spotkaniach w lidze oraz dwóch meczach reprezentacji Polski.

Zobacz wideo Specjalny występ dla Lewandowskich! Bawili się i śpiewali pod sceną

Hiszpanie piszą o Lewandowskim

Hiszpańskie media regularnie przypominają o jego niemocy. Znowu pisze o niej kataloński "Sport", który zapowiada najbliższy mecze FC Barcelony. Dla zespołu do arcyważny moment sezonu, w którym zdaniem dziennikarza, ekipa Xaviego nie może zwolnić. Ma już dość bezpieczną przewagę nad Realem Madryt (12 punktów), ale Barcelona chce, żeby tak zostało. I nie chce dawać Realowi nadziei.

"Sport" pisze, że Lewandowski będzie miał "fundamentalne znaczenie" w tej części sezonu. Musi więc jak najszybciej się odblokować. "Liczby pokazują, że Polak 'utknął'. W ostatnich 10 meczach ligowych strzelił tylko dwa gole" - przypomina dziennikarz. I dodaje, że lepszej okazji Lewandowski na przełamanie mieć już nie będzie. Barcelona najbliższy mecz rozegra na wyjeździe z najgorszym zespołem ligi - Elche. To ostatnia ekipa LaLiga, która do bezpiecznego miejsca na 12 kolejek przed końcem traci aż 14 punktów. Praktycznie więc może się już żegnać z najwyższą klasą rozgrywkową.

Dziennikarz "Sportu" dodaje jeszcze statystykę, która może napawać Lewandowskiego optymizmem. Gazeta podaje, że Lewandowski jest zawodnikiem z największą liczbą strzałów na bramkę w tym sezonie. Uderzał już 41 razy. Pozostaje więc mieć nadzieję, że prędzej czy później się przełamie. "Pozostaje tylko urzeczywistnić okazje, zwłaszcza te najczystsze. Wydaje się, że jest to kwestia czasu, bo Polak zawsze był w tej materii świetny" - czytamy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.