Niedawno Fabrizio Romano podał, że w letnim oknie transferowym do FC Barcelony może trafić Inigo Martinez. Środkowy obrońca obecnie występuje w Athleticu Bilbao, ale jego umowa z klubem wygasa w czerwcu tego roku i w związku z tym mógłby przenieść się do ekipy z Katalonii za darmo.
Informacje te potwierdził Gerard Romero. Dziennikarz przekazał, że Hiszpan podpisał już kontrakt z FC Barceloną. Obecnie nieznane są szczegóły dotyczące długości umowy ani wynagrodzenia piłkarza, ale Romero wyjawił, że w kontrakcie zawarta jest zaskakująca klauzula. Zakłada ona, że jeśli FC Barcelona nie będzie mogła zarejestrować Martineza, obrońca może zostać wtedy wypożyczony do innego klubu z takim samym wynagrodzeniem, które wynegocjował w ekipie z Katalonii.
Dlaczego działacze FC Barcelony zdecydowali się na taki ruch? Związane jest to z zamieszaniem dotyczącym Gaviego. Z powodu problemów finansowych klub nie może zarejestrować pomocnika. Przez to traci on formalny status zawodnika pierwszej drużyny, a jego kontrakt na tej podstawie przestaje obowiązywać. Skutki takiego obrotu spraw mogą być tragiczne dla klubu. Jeśli do 30 czerwca Gavi nie zostanie w jakiś sposób przywrócony na listę zawodników, będzie mógł odejść z zespołu za darmo.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W bieżącym sezonie Martinez rozegrał 14 meczów, w których strzelił jednego gola. Obrońca jest również reprezentantem Hiszpanii i w narodowych barwach pojawił się na boisku 19 razy.
Martinez po przejściu do FC Barcelony zaliczy progres sportowy. Jego obecny zespół po 26. kolejkach zajmuje siódme miejsce w La Liga z dorobkiem 36 punktów. Z kolei drużyna Xaviego jest liderem tabeli i pewnie zmierza po mistrzostwo. Nad drugim Realem Madryt ma 12 punktów przewagi.