Real Madryt najpewniej nie obroni tytułu mistrza Hiszpanii - ich strata do FC Barcelony wynosi aktualnie 12 punktów. Z tego względu "Królewscy" powoli myślą nad wzmocnieniami przed kolejnym sezonem. A na szczycie listy transferowej pojawiło się dość sensacyjne nazwisko.
Chodzi o Gabriela Jesusa, który latem trafił z Manchesteru City do Arsenalu i obecnie walczy o mistrzostwo Anglii. Latem władze Realu chciałyby sprowadzić go do Madrytu, aby wzmocnić konkurencję Karimowi Benzemie, a także zwiększyć pole manewru w formacjach ofensywnych. Taką informację przekazał portal sportbible.com.
Wartość rynkowa Brazylijczyka wynosi obecnie około 75 milionów euro, a umowa z Arsenalem obowiązuje do końca czerwca 2027 roku. To oznacza, że hiszpański klub musiałby sporo za niego zapłacić.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Gabriel Jesus w tym sezonie wystąpił w 23 spotkaniach, zdobył pięć bramek i zanotował siedem asyst. Podczas mistrzostw świata w Katarze był też ważną postacią w reprezentacji Brazylii. Kontuzja wykluczyła go jednak z udziału w fazie pucharowej.
Wokół drużyny Realu trwają także spekulacje dotyczące trenera. Carlo Ancelotti jest bowiem przymierzany do odejścia z Madrytu i objęcia reprezentacji Brazylii. Niewykluczone, że niebawem funkcje szkoleniowca Realu Madryt przejmie Julian Nagelsmann, który został w ubiegłym tygodniu zwolniony z Bayernu Monachium.