Samuel Umtiti w ostatnich latach był dla FC Barcelony jedynie kłopotem. Francuski obrońca co rusz łapał kontuzje, przez które stracił ponad 100 meczów. Klub nie miał z niego żadnego pożytku, a musiał wypłacać wysoką pensję. W końcu latem Katalończycy pozbyli się balastu, wypożyczając stopera do włoskiego Lecce. Tam Umtiti nieco odżył, zaczął regularnie grać w pierwszym składzie i poczuł się na tyle pewnie, że planuje powrót na Camp Nou.
Jak donosi kataloński "Sport", Samuel Umtiti "byłby zachwycony powrotem do FC Barcelony" i zaoferował jej samego siebie jako rozwiązanie na wypadek, gdyby klub nie mógł podpisać kontraktu z innym obrońcą w letnim oknie transferowym ze względu na limit płac. Wicemistrzowie Hiszpanii zamierzają bowiem sprowadzić po sezonie lewonożnego stopera. Zespół marzy o Inigo Martinezie z Athletiku Bilbao, ale Umtiti również pasowałby do tej charakterystyki.
"Sport" twierdzi jednak, że FC Barcelona w ogóle nie bierze pod uwagę opcji powrotu Umtitiego. Klub wolałby go sprzedać i w ten sposób nieco zarobić. Podobne plany ma także co do drugiego z wypożyczonych stoperów Clementa Lengleta, który obecnie przebywa w Tottenhamie.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Tymczasem Umtiti zamierza wrócić do pełni formy i powalczyć o powrót do składu Xaviego. Rzeczywiście pod względem sportowym robi spore postępy. W Serie A wystąpił już 15 razy. Już spłynęły do niego pierwsze oferty z innych drużyn. Hiszpańskie media podały niedawno, że zainteresowany sprowadzeniem Francuza był Inter Mediolan. Umtiti na razie nigdzie się nie wybiera. Jest wdzięczny FC Barcelonie za cierpliwość do niego, przedłużenie kontraktu do 2026 r. i rozłożenie wypłaty jego wynagrodzenia na kolejne lata. Wszystko wskazuje jednak, że drzwi do FC Barcelony zostały już dla niego zamknięte.