Wydali na niego fortunę, a on sobie nie radzi. Hiszpanie w szoku. "Utknął"

Endrick "utknął" po podpisaniu kontraktu z Realem Madryt - ocenili dziennikarze "AS". Brazylijczyk zaliczył 12 występów z rzędu bez zdobytej bramki. Co więcej, nadal nie udało mu się strzelić gola w tym sezonie. Trener Palmeiras nie widzi jednak powodów do niepokoju i uspokaja w sprawie gorszej formy zawodnika.

Endrick uznawany jest za jeden z największych talentów młodego pokolenia. W ubiegłym roku, mimo zaledwie 16 lat, pokazał się z bardzo dobrej strony w brazylijskiej Serie A. Rozegrał siedem meczów, w których strzelił trzy gole, stając się najmłodszym strzelcem w historii rozgrywek. Nic dziwnego, że wzbudził zainteresowanie Realu Madryt. Mistrzowie Hiszpanii już w grudniu 2022 roku sfinalizowali kontrakt, wydając około 70 mln euro. Brazylijczyk dołączy do Realu w lipcu 2024 roku, kiedy to stanie się pełnoletni. Tylko że od czasu podpisania umowy z madryckim klubem Endrick obniżył loty, co niepokoi hiszpańskie media. 

Zobacz wideo Tak wyglądał trening kadry pod okiem Fernando Santosa

Hiszpańskie media zaniepokojone formą Endricka. "Utknął"

Brazylijczyk wystąpił już w 12 spotkaniach w tym sezonie, ale jeszcze ani razu nie zdołał wpisać się na listę strzelców. "Od czasu podpisania kontraktu z Realem Endricka utracił dawną skuteczność. To już 12. mecz z rzędu, w którym nie trafił do siatki rywali. Zaliczył tylko jedną asystę, a pozostawał na boisku przez 729 minut w tym sezonie. Endrick utknął" - ocenili dziennikarze hiszpańskiego "AS". 

Zgodnie z zaleceniami mistrzów Hiszpanii, Endrick nie występuje już w młodzieżowych drużynach Palmeiras. Teraz skupia się tylko i wyłącznie na grze w seniorskim zespole, pod okiem trenera Abela Ferreiry oraz jego współpracowników. Zdaniem mediów, to jednak może nakładać zbyt dużą presję na młodego Brazylijczyka. "Tak rozpoczął się sezon Endricka. Pojawiły się przebłyski, minuty się  uzbierały, ale goli, mimo dobrych występów, nie ma" - podkreślają dziennikarze "AS".

Choć zaufanie do piłkarza miało pozostać nienaruszone, to jednak w ostatnich dwóch spotkaniach fazy pucharowej Campeonato Paulista (mistrzostw stanu Sao Paulo) ten nie pojawił się na murawie. Zabrakło go w ćwierćfinale z Sao Bernardo SP (1:0) oraz w półfinale z Ituano (1:0). 

O tym, że Endrick nie radzi sobie z presją i brakiem skuteczności, świadczy sytuacja z meczu ligowego z Red Bull Bragantino (2:0). Został zmieniony w 60. minucie, a gdy usiadł na ławce, zakrył twarz koszulką i wybuchnął płaczem. - Tak, zakrył twarz, ponieważ płakał. [...] Endrick musi zachować spokój. Nikt nie lubi krytyki. Spadła na niego ogromna presja. Wszyscy spodziewają się, że zdobędzie pięć albo sześć bramek. Próbuje sobie z tym poradzić sam. Gole przyjdą we właściwym momencie. Trzeba tylko zachować spokój i uśmiech - powiedział trener Palmeiras i podkreślił, że nie martwi się o psychikę piłkarza.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Zdaniem "AS" o zawodnika spokojne są również władze Realu. "Endrick ma zaledwie 16 lat i jest chłopcem, który stał się gwiazdą na pełnych obrotach. Ma na plecach ciężki bagaż, z którym musi się nauczyć obchodzić. Ci, którzy znają go najlepiej, zapewniają, że jeśli coś charakteryzuje Endricka, to jest to dojrzałość psychiczna. Czasem trzeba zrobić krok w tył, żeby zrobić dwa do przodu" - podsumowali. 

Więcej o: