Barcelona ma poświęcić czterech piłkarzy, by przetrwać. Duże nazwiska

FC Barcelona rozważa rozstanie z maksymalnie czterema zawodnikami po zakończeniu sezonu - donosi hiszpański "AS". Na liście sprzedażowej znalazł się obrońca, pomocnik i dwóch napastników. Katalończycy szukają oszczędności, które pozwolą im nie tylko dokonać transferów latem, ale i spełnić wymogi Finansowego Fair Play.

FC Barcelona nadal mierzy się z poważnymi problemami finansowymi. Choć obecnie Katalończycy mają pieniądze na finalizację transferów dzięki uruchomionym latem dźwigniom finansowym, to ich sytuacja może skomplikować się już niebawem. Javier Tebas, prezes La Ligi, ostrzegł, że klub będzie musiał obniżyć wynagrodzenia o około 200 milionów euro na następny sezon. W innym przypadku nie uda się zarejestrować nowych zawodników. Aktualny lider Primera Division pracuje nad wdrożeniem oszczędności - te może wygenerować odejście kilku etatowych zawodników. 

Zobacz wideo Tak wyglądał trening kadry pod okiem Fernando Santosa

FC Barcelona tworzy listę sprzedażową. Czterech piłkarzy może odejść z klubu

Jak donoszą dziennikarze "AS", w letnim oknie transferowym Barcelona planuje pożegnać się z maksymalnie czterema piłkarzami. Ich wybór padł na obrońcę, pomocnika i dwóch napastników.

FC Barcelona Media: To kupował Negreira za pieniądze od Barcelony. Dziwaczne prezenty

Pierwszym z nich jest Eric Garcia. Hiszpan nie wywalczył miejsca w pierwszym składzie i regularnie przegrywa walkę z Marcosem Alonso. "To właśnie ten gracz może stać się ofiarą, zwłaszcza jeśli potwierdzone zostanie przyjście Inigo Martineza. Ten ma już być po słowie z Blaugraną. Pozostali obrońcy cieszą się absolutnym zaufaniem trenerów, w tym Jordi Alba, którego kontrakt wygasa w 2024 roku, i który bezbłędnie przejmuje nową rolę w drużynie" - czytamy.

To dość ciekawa informacja, tym bardziej że jeszcze kilka dni temu dziennik "Sport" sugerował, że to nie Garcia, a Alba opuści szeregi Barcelony. Klub miał rozważać nawet przedwczesne rozwiązanie umowy z obrońcą. Eksperci uważają, że po rozstaniu z 34-latkiem, Barcelona mogłaby zaoszczędzić ok. 40 mln euro.

Drugim z zawodników, którego zdaniem "AS" mogą poświęcić Katalończycy, jest Pablo Torre. W przypadku Hiszpana chodzi o wypożyczenie. Barcelona dostrzega w nim potencjał, ale obecnie nie może zapewnić mu regularnej gry. W związku z tym piłkarz miałby nabierać doświadczenia w innym zespole.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Już latem z klubu może odejść też dwóch napastników. To Ansu Fati i Ferran Torres. "W przypadku pierwszego z zawodników nadal toczy się debata. Z jednej strony uważa się, że jego sprzedaż może znacząco zasilić budżet Barcelony. Z drugiej strony, jego pożegnanie wydaje się przedwczesne, biorąc pod uwagę jego młody wiek (21 lat) i trudności w znalezieniu równego napastnika na rynku" - czytamy.

Jak zauważa redakcja, w przypadku Torresa sytuacja wygląda nieco inaczej - jeśli Barcelona zdecyduje się na sprzedaż, to najprawdopodobniej straci na transferze. Hiszpan przyszedł do stolicy Katalonii za 55 mln euro. Aby nie generować strat, klub musiałby go sprzedać za 35 mln euro, co obecnie wydaje się małoprawdopodobne. "Jego odejście wynikałoby raczej z konieczności ekonomicznej niż sportowej, ponieważ technicy uważają go za użytecznego zawodnika i źródło gwarancji" - podkreślili dziennikarze. 

Robert Lewandowski i Dani Ceballos w meczu Barcelona - Real (2:1) Hiszpanie alarmują ws. Roberta Lewandowskiego. "Utknął". I mają na to dowody

O tym, kto ostatecznie odejdzie z Barcelony, przekonamy się latem. Obecnie drużyna Xaviego Hernandeza pewnie zmierza po tytuł mistrzowski w La Liga. Ma już 12 punktów przewagi nad drugim Realem Madryt. 

Więcej o: