Polski napastnik doskonale radzi sobie w barwach FC Barcelony. W sezonie 2022/2023 udało mu się strzelić 24 gole w 29 meczach, do czego kapitan naszej reprezentacji dołożył sześć asyst. To sprawiło, że władze "Blaugrany" postanowiły nadać zawodnikowi specjalny status.
Według informacji podawanych przez portal "sport.es", Lewandowski pojawił się na liście "nietykalnych", co oznacza, że niezależnie od potencjalnej oferty wpływającej do klubu, Joan Laporta i jego współpracownicy nie będą rozważać możliwości oddania napastnika do innego klubu.
Oczywiście polski napastnik nie jest jedynym zawodnikiem lidera La Liga, który otrzymał status nietykalnego. Oprócz niego, niemożliwi do kupienia są dwaj liderzy środka pola, Pedri oraz Gavi, a także dwaj młodzi i niezwykle utalentowani obrońcy, Ronald Araujo i Jules Kounde.
Jednocześnie portal "sport.es" zauważa, że władze FC Barcelony, która latem ponownie będzie miała problem ze zmieszczeniem się w limitach wynagrodzeń, postanowiły nie umieszczać na liście nietykalnych zawodników, którzy do tej pory stanowili o sile zespołu. Mowa przede wszystkim o Ousmane Dembele i Marku-Andre Ter Stegenie.
Dość nieoczekiwanie, Laporta i spółka nie wykluczają też potencjalnego transferu Andreasa Christensena, będącego w obecnym sezonie najlepszym obrońcą "Blaugrany". Tym samym przed innymi klubami otwiera się furtka do poważnego wzmocnienia swojej linii defensywy.
Następny ważny mecz, zespół FC Barcelony rozegra już dziś, w czwartek 23 lutego. Mowa o rewanżowym spotkaniu 1/16 Ligi Europy przeciwko Manchesterowi United. W pierwszym spotkaniu, rozegranym na Camp Nou, padł wynik 2:2. Tym samym na Old Trafford zabawa zacznie się od początku.