Gwiazda Realu była dogadana z Barceloną. "Wszystko uzgodnione"

Od lipca 2019 roku Rodrygo Silva de Goes jest pełnoprawnym piłkarzem Realu Madryt. W wywiadzie dla portalu "goal.com" 22-letni Brazylijczyk zdradził, że jeszcze przed transferem do drużyny "Królewskich" miał uzgodniony kontrakt z FC Barceloną.

Real Madryt upodobał sobie brazylijski rynek piłkarski, z którego do zespołu regularnie trafiają młodzi i utalentowani piłkarze. Ostatnio "Królewscy" zwyciężyli w wyścigu o 16-letniego Endricka, który przeniesie się na Santiago Bernabeu w lipcu 2024 roku, kiedy skończy 18 lat. Ten sam scenariusz spotykał aktualne brazylijskie gwiazdy "Los Blancos" - Viniciusa Juniora i Rodrygo, z którego transferem wiąże się ciekawa historia.

Zobacz wideo Sensacyjne powołania Santosa? Problemy już na starcie

Rodrygo mógł grać dla Barcelony. "Nie spodziewałem się, że przyjdzie po mnie Real Madryt"

W czerwcu 2018 roku właściciele Realu dogadali się z Santosem ws. transferu Rodrygo Silva de Goesa, który wówczas miał 17 lat. Piłkarz odszedł z brazylijskiego zespołu za 45 mln euro i przeniósł się do Madrytu w lipcu 2019 roku, gdy osiągnął pełnoletność. Okazuje się, że zawodnik jeszcze przed rozmowami z "Królewskimi" był dogadany z FC Barceloną.

W rozmowie z "goal.com" Rodrygo opowiedział historię o przenosinach na Santiago Bernaberu. - Jak zareagowałem, gdy dowiedziałem się, że chce mnie Real Madryt? Zawsze opowiadam historię, że miałem dwie koszulki: jedną Barcelony i jedną Realu i musiałem wybrać - zdradził piłkarz.

Rodrygo Silva de Goes przyznał, że był zaskoczony nagłym zainteresowaniem ze strony Realu, jednak z perspektywy czasu była to najlepsza decyzja, jaką mógł podjąć.

- Oczywiście, wybór był dla mnie bardzo łatwy, ale to była niespodzianka, bo miałem już wszystko uzgodnione z Barceloną. Nie spodziewałem się, że przyjdzie po mnie Real Madryt. To był "strzał", ale potem to był najlepszy moment mojego życia - mówił Rodrygo.

Ciekawostką jest fakt, że ojciec piłkarza pragnął, aby syn od 2020 roku grał w zespole "Blaugrany", jednak przełomem w transakcji okazały się kwestie finansowe. Barcelona oferowała Brazylijczykowi nieco ponad 1 milion euro za sezon, natomiast Real według "Mundo Deportivo" zaproponował aż 7 mln.

22-letni Brazylijczyk rozegrał w zespole Realu Madryt już 140 spotkań, w których zdobył 28 bramek i zaliczył 27 asyst. W obecnym sezonie Rodrygo popisał się m.in. wspaniałym rajdem, zakończonym golem w ćwierćfinale Pucharu Króla przeciwko Atletico.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.