Sergio Busquets jest wychowankiem FC Barcelony, w seniorskim zespole występuje od 2008 roku. Przez lata był kluczową postacią zespołu, który w tym czasie zdobył m.in. osiem mistrzostw Hiszpanii i trzy puchary Ligi Mistrzów. Jego obecny kontrakt wygasa 30 czerwca 2023 roku, przez co zaczęto spekulować, że niedługo może opuścić klub. - Zasłużył na to, że może decydować o swojej przyszłości. Byłbym zachwycony, gdyby został na kolejny rok - tak jego sytuację skomentował Xavi.
Na razie rozmowy w sprawie pozostania Busquetsa stanęły w miejscu. Jak poinformowało radio RAC1, pomocnik czeka na kontakt ze strony klubu i liczy, że ten jasno przedstawi swoje oczekiwania. Ma nie rozumieć, dlaczego druga strona tak długo milczy. Podkreślono również, że piłkarz jest gotowy na krótką, maksymalnie roczną umowę i obniżkę pensji.
Te doniesienia potwierdziła dziennikarka Laia Tudel z Catalunya Radio. Jej zdaniem pomocnik jest wręcz "rozczarowany" tym, że nie skontaktowano się z nim ws. nowego kontraktu. Jednocześnie zdaje on sobie sprawę, że może to wynikać ze strategii przyjętej przez klub, który tak samo postępował m.in. podczas zeszłorocznych negocjacji z Sergim Roberto.
Busquets nie zamierza jako pierwszy dzwonić do Joana Laporty, prezesa Barcelony. Ten kilka dni temu zapowiedział, że czeka na telefon od 34-latka. - Wszystko pozostawiam w rękach piłkarza - zaznaczył. Busquets uważa jednak, że to właśnie klub powinien wyjść z inicjatywą. Jeśli ta sytuacja będzie się przeciągać, gracz rozważy konkurencyjne oferty m.in. z amerykańskiego Interu Miami czy saudyjskiego Al-Nassr.
Dotychczas Sergio Busquets rozegrał 707 meczów dla FC Barcelony, zdobył w nich 18 bramek oraz zaliczył 42 asysty.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl