Ansu Fati talent ma nieprzeciętny, ale po wielu kontuzjach wciąż nie może dojść do najwyższej formy. 20-latek w tym sezonie La Liga wystąpił w 20 meczach, w których strzelił trzy gole i zaliczył trzy asysty. Do tego należy doliczyć też dwie bramki w Pucharze Króla i jedną w Superpucharze Hiszpanii, ale to wszystko to zdecydowanie za mało, żeby wywalczyć sobie miejsce w podstawowej jedenastce Barcy.
Fati najbardziej zawiódł pod nieobecność zawieszonego na trzy mecze Roberta Lewandowskiego. Wówczas wystąpił od pierwszej minuty we wszystkich trzech spotkaniach bez Polaka, w których jedyne, co dołożył do swojego dorobku, to żółta kartka. Dlatego też 20-letni reprezentant Hiszpanii pozostaje w drużynie Xaviego rezerwowym, a zdecydowanie wyższe notowania mają od niego Lewandowski, Ousmane Dembele i Raphinha. Dodając do tego fakt, że Barca coraz więcej meczów rozgrywa w systemie z czwórką pomocników, szanse Fatiego na grę wiążą się głównie z kontuzjami Dembele i Sergio Busquetsa.
Nowe informacje podał we wtorek kataloński dziennik "Sport". Otóż FC Barcelona faktycznie jest skłonna rozważyć sprzedaż Ansu Fatiego latem, ale tylko pod jednym warunkiem - jeśli to sam piłkarz wystąpi o transfer do innego klubu.
Zdaniem dziennikarzy, klub z Camp Nou zdaje sobie sprawę z hałasu wywoływanego przez otoczenie zawodnika, który nie jest podstawowym piłkarzem Barcelony, a który jednocześnie wywołuje zainteresowanie innych wielkich klubów. Agent piłkarza Jorge Mendes stoi w blokach do przeprowadzenia kolejnej wielkiej transakcji w razie potrzeby.
Barca nie zamierza jednak sama szukać nowego pracodawcy Fatiemu i popędzać go do transferu. Póki co, klub ma nadzieję, że Ansu Fati jeszcze zdoła osiągnąć na tyle dobrą dyspozycję, by grać zdecydowanie więcej w zespole Xaviego Hernandeza.
Dlatego też, jeśli w przypadku Fatiego miałoby dojść do transferu, to sam piłkarz musi chcieć opuścić Camp Nou. Wówczas Barcelona przystąpi do negocjacji, które w razie powodzenia pozwoliłyby jej na spory oddech finansowy w postaci około 80-90 milionów euro. Wszystko wskazuje na to, że wiele w tej sprawie może się wyjaśnić w końcówce bieżącego sezonu, zależnie od postawy Ansu Fatiego w meczach wciąż walczącej na trzech frontach FC Barcelony.